Wiosną wiele ptaków jeszcze dobrze nie latając opuszcza gniazdo, tak jak ten młody grubodziób. Z piskląt stają się podlotami. Choć ten etap w ich życiu należy do bardzo niebezpiecznych, to nie zbierajmy ich, to nie sierotki. Ciągle znajdują się pod opieką rodziców.
Wydawałoby się, że zima to ciężki czas dla wszystkich zwierząt, w tym dla naszych największych ssaków, czyli żubrów. Tymczasem zimą obserwuję, jak młode byki bawią się ze sobą w zapasy i przepychanki. I choć czasami wygląda to groźnie, to jest ciągle zabawa.
Te wspaniałe byki, czyli samce jeleni, przychodzą od lat na podwórko mojego sąsiada, z Puszczy. Czują się u niego bezpiecznie i dojadają resztki po koniach. Luty to ostatni moment na podziwianie wspaniałych poroży na ich głowach. Za chwilę je zgubią, a nowe zaczną im odrastać późną wiosną.
Marzec to czas żurawi, bo żurawie to znak wiosny, nawet gdy leży jeszcze śnieg. Przylatują, drą się niesamowicie, podskakują, wymachują skrzydłami, robią różne pozy, czasami się tłuką, a potem kochają. Efektem tej miłości będzie gniazdo i dwa jaja gdzieś na śródleśnych mokradłach.
Coraz mocniejsze działanie słońca sprawia, że na drogach chętnie wygrzewają się gady. Wśród nich oczywiście najwięcej tych pospolitych, takich jak zaskrońce - nasze najliczniejsze węże. Uważajcie na nie!
Maj to czas, w którym na świat przychodzą młode wilki, jelenie i łoszaki. Jednak o ile młode jelenie są bezbronne i ich rodzice liczą głównie na to, że drapieżnik nie odnajdzie ukrytego malucha, a same, gdy zbliża się niebezpieczeństwo, uciekają, o tyle łosie potrafią bronić swoich młodych. Dlatego nigdy nie zbliżajcie się do takich maluchów.
Na tym zdjęciu są dwa zwierzaki. Pospolity ślimak bursztynka oraz przywra Leucochloridium paradoxum. Ten właśnie pasożyt sprawia, że czułki ślimaka nie tylko wyglądają niezwykle, ale też migają. W interesie przywr jest to, aby został on zjedzony przez ptaki, czyli kolejnego żywiciela pasożytów.
Kiedy wędruję po górskich szlakach w upalne lato, trochę zazdroszczę pluszczom nurkującym w lodowatych strumieniach, choć wiem, że człowiek nawet latem długo takiej kąpieli by nie wytrzymał. Pluszczom udaje się to między innymi dzięki superszczelnemu i ciepłemu upierzeniu.
Bycie gąsienicą to nie jest łatwa część życia owada. Taki duży kawałek białka przyciąga uwagę drapieżników. Dlatego niektóre gatunki zabezpieczają się przed atakiem jak ta tarniówka. Obrośnięte włoskami, których kępki przypominają kolce i żądła, nie tylko efektownie wyglądają, ale też odstraszają.
Jenoty są gatunkiem obcym, który został przywieziony do europejskiej części Rosji z Mandżurii. Rozprzestrzenił się na niemal całą Europę. Jak przystało na przybyszów z zimnych rejonów świata, zapadają w sen zimowy. Jest to sen płytki, ale żaden inny nasz psowaty tego nie robi. Jesienią już się do tego przygotowują, bardzo się otłuszczając.
Podziwiam salamandry nie tylko za ich niezwykłe kolory, ale również za niezwykłą jak na płaza odporność na zimno. Tę sfotografowałem w Bieszczadach, i to w dniu, gdy temperatura była tylko nieco ponad zero i padał śnieg. A ona, stawiając powoli kroki, zmierzała do swojej kryjówki.
Trudno powiedzieć, czy na tym zdjęciu jest para, bo u mazurków, w przeciwieństwie do wróbli, i chłopak, i dziewczyna wyglądają identycznie. Zajmowanie budek i wykładanie ich źdźbłami trawy, piórkami to normalne zajęcie mazurków jesienią. Tak szykują się, aby przetrwać długie i zimne jesienno-zimowe noce.
Zima to dla dzików czas głodu, ale też miłości. Właśnie wtedy odbywa się huczka, czyli dzicze zaloty, przy których dużo szalonych pogoni i kwiku. Oczywiście takie maluchy jak na zdjęciu nie biorą jeszcze w tym udziału.
Zima to czas nie tylko szarości, ale też kolorów. A najbardziej kolorowym elementem zimy są jemiołuszki przylatujące do nas ze Skandynawii i z Rosji w poszukiwaniu owoców.
Wszystkie komentarze