Amerykańska piosenkarka, pianistka i kompozytorka 22 sierpnia kończy 50 lat. Autorka 13 płyt studyjnych, ośmiokrotnie nominowana do nagrody Grammy ma w Polsce ogromną rzeszę fanów. Z tej okazji przypominamy jej piosenki, które cieszyły się największym uznaniem w naszym kraju.
REKLAMA
1 z 10
50. urodziny Tori Amos: "A Sorta Fairytail"
Pod lupę wzięliśmy notowania Listy Przebojów Programu 3 Polskiego Radia. Nie tylko dlatego, że to najbardziej znane zestawienie tego typu w Polsce. To właśnie Trójce, a konkretnie Piotrowi Kaczkowskiemu, jej legendarnemu dziennikarzowi, Tori Amos zawdzięcza niesłabnącą popularność w Polsce. Kaczkowski przyjaźni się z piosenkarką od początku lat 90. Jak stwierdził Jerzy Janiszewski, przyjaciel twórcy "Minimaksu", "to chyba jego największa muzyczna miłość. Nikt na świecie, włącznie z samą zainteresowaną, nie ma takiego zbioru Tori Amos jak on. Jestem pewien, że w sprzyjających okolicznościach mogłaby być jego żoną". Żaden z 23 singli Amos nie zdobył szczytu LP3. Najwięcej zamieszania narobił "A Sorta Fairytail" z albumu "Scarlet's Walk" (2002), który dryfował na liście przez 37 tygodni, w tym aż 22 w pierwszej dziesiątce. Najwyżej zawędrował na 2. miejsce.
2 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Strange Little Girl"
Także do drugiego miejsca dotarł jedyny singiel z coverowej płyty "Strange Little Girls" (2001), na której Amos wzięła na warsztat utwory tak różnych wykonawców jak The Velvet Underground, 10cc, Depeche Mode, Slayer czy Eminem. Powyższa piosenka radziła sobie na LP3 lepiej od oryginału The Stranglers, który w 1982 r. osiągnął ledwie ósme miejsce.
3 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Big Wheel"
Pierwsza piosenka promująca najbardziej rockowy, konceptualny (teksty opowiadają historie z punktu widzenia pięciu kobiet, których patronkami są greckie boginie) album Amos "American Doll Posse" wspięła się na LP3 na miejsce czwarte. "Big Wheel" może mogłaby stać się dużym hitem w Ameryce, gdyby nie cenzura wielkich radiostacji, które nie chciały jej grać. Powód? Wersy "I am a M-I-L-F / don't you forget". MILF to akronim sformułowania "mom I'd like to fuck".
4 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Sleeps With Butterflies"
Pierwszy singiel z eklektycznego i eterycznego albumu "The Beekeeper" spędził na LP3 19 tygodni, z czego znaczną większość w pierwszej dziesiątce (cztery razy na piątym miejscu). Autorem teledysku jest Laurent Briet, który zrealizował także wideoklipy dla Red Hot Chili Peppers, Beyonce czy Radiohead.
5 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Angels"
W 2001 r. Amos przeszła z Atlantic Records do Epic Records. Zgodnie z kontraktem pierwsza wytwórnia miała prawo do wydania albumu z największymi przebojami piosenkarki. Amos nie chciała oddać bossom inicjatywy i pokierowała pracami nad kompilacją "Tales of a Librarian". Dorzuciła do niej m.in. dwa nowe utwory. Jednym z nich była ballada "Angels", którą słuchacze Trójki wywindowali na liście na miejsce szóste.
6 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Bouncing Off Clouds"
Rzadki przypadek skrajnego autorecyklingu teledyskowego. Amos tak spodobał się pomysł ze slideshowem do "Big Wheel", że wykorzystała zdjęcia z tych samych sesji przy obrazie do kolejnego singla z "American Doll Posse" - "Bouncing Off Clouds" (na LP3 miejsce 8.), wzbogacając je tylko paroma przebitkami spoza studia fotograficznego. Dlatego lepiej obejrzeć teledysk fanowski wybrany w konkursie ogłoszonym przez wytwórnię:
7 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Sweet The Sting"
Drugi singiel z albumu "The Beekeeper" łączy zmysłowość rumby z duchowym ładunkiem muzyki gospel. Część zdjęć do teledysku powstała właśnie podczas prób z chórem gospel, który pracował z Amos nad płytą "The Beekeeper". "Sweet The Sting" jest wicerekordzistką, jeśli idzie o czas na LP3, ale spośród 32 tygodni tylko przez trzy znajdowała się w pierwszej dziesiątce (najwyżej na dziewiątym).
8 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Taxi Ride"
Drugi singiel ze "Scarlet's Walk" nie powtórzył sukcesu "A Sorta Fairytail", ani na świecie, ani w Polsce, choć zimą 2003 r. rozbrzmiewał w eterze raz po raz. Na LP3 przebywał przez dziewięć tygodni i dotarł zaledwie do 14. miejsca. Popularności tej niezłej przecież piosenki zaszkodziła paradoksalnie popularność "A Sorta Fairytail", która opuściła LP3 długo po "Taxi Ride".
9 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Spark"
Na świecie Tori Amos największe triumfy święciła w pierwszych latach kariery, na początku lat 90. W Polsce zyskała popularność ze sporym poślizgiem, jednym z jej pierwszych odnotowanych nagrań był utwór otwierający jej czwarty, alternatywno-rockowo-elektroniczny album "From the Choirgirl Hotel" (1998).
10 z 10
50. urodziny Tori Amos: "Bliss"
Na koniec stanowczo niedocenione (tylko 22. miejsce) "Bliss", pierwszy singiel z jej kolejnego albumu "To Venus and Back" (1999), który oprócz utrzymanego jeszcze w rockowo-triphopowej stylistyce lat 90. dysku głównego zawierał także płytę z nagraniami koncertowymi. Ścieżka audio na powyższym teledysku nie nadaje się raczej do słuchania, piosenki w normalnej jakości można posłuchać poniżej. Jubilatce życzymy napisania wielu dobrych piosenek. Bez względu na to, czy staną się przebojami w Polsce, na Zachodzie, czy na Wenus.
jak miło, że piszecie w końcu o prawdziwej wokalistce, a nie jakichś rijanach czy dodach. szkoda, że tak rzadko to robicie
a gdzie chociażby to:
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=KWmETxWM0h0" target="_blank" rel="nofollow">www.youtube.com/watch?v=KWmETxWM0h0</a>
Do tej pory znałem tylko kawałek SIrene (ktoś wrzucił do youtube jako podkład do fragmentów filmu The Piano), i w sumie i tak mi się ten kawałek najbardziej podoba. Fajna muza, tylko trudno się na niej skupić. Idealna do knajpy albo na imprezę, na której się rozmawia.
Wszystkie komentarze