Tygodniowe tournee po Europie prezydent USA rozpoczął od wizyty na Wyspach Brytyjskich. Zobacz najciekawsze momenty z pobytu Baracka Obamy w Irlandii i Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
1 z 8
Hop - szklankę piwa!
Wizytę na Wyspach Brytyjskich Barack Obama rozpoczął od wypicia kufla Guinnessa w pubie w Moneygall w środkowej Irlandii. To z tej liczącej 300 mieszkańców miejscowości pochodził praprapradziadek amerykańskiego prezydenta od strony matki Falmouth Kearney. Wyjechał z Irlandii w czasie klęski Wielkiego Głodu w 1850 r., by zostać farmerem w Ohio.
2 z 8
Ile Irlandczyka w Obamie?
"O'Leary, O'Reilly, O'Hare i O'Hara, nikt nie jest bardziej irlandzki niż Barack Obama. Od kamienia z Blarney po zielone wzgórza Tara, nikt nie jest bardziej irlandzki niż Barack Obama" Z okazji wizyty w Moneygall miejscowy zespół nagrał nawet piosenkę wychwalającą irlandzkość Obamy. Prezydent faktycznie w części jest Irlandczykiem, dokładnie mówiąc w 3,1 proc....
3 z 8
Za wysokie progi...
Już w Dublinie Obama miał się spotkać z prezydent Irlandii Mary McAleese, ale na drodze jego limuzyny stanął zbyt wysoki krawężnik.
Przed królewskim śniadaniem w pałacu, prezydencka para rozmawiała krótko z księciem i księżną Cambridge (Williamem i Kate). Dla Księżnej Katarzyny był to pierwszy oficjalny występ w nowej roli. Część mediów skupiła się głównie na kreacji księżnej. Jej sukienka błyskawicznie stała się hitem.
7 z 8
Polityczny ping-pong
Prezydent spotkał się też z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem. Przywódcy odwiedzili m.in. szkołę w Londynie, w której rozegrali partyjkę ping-ponga z uczniami. Wynik meczu nie jest znany...
8 z 8
Za szybka orkiestra
Wieczorem na cześć prezydenckiej pary wydano uroczystą kolację. Jedynym zgrzytem była ''nadgorliwość'' dyrygenta orkiestry- zespół zaczął grać hymn zanim Barack Obama skończył wznosić toast za przyjaźń łączącą oba narody. Niezrażony lecącą w tle muzyką prezydent spokojnie dokończył i wzniósł kielichy.
Wszystkie komentarze