Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
1 z 11
Zbigniew Chebowski: Na 100 proc., że załatwimy
Były szef klubu parlamentarnego PO. Stracił stanowisko po tym jak ''Rzeczpospolita'' ujawniła jego rozmowy z biznesmenami z branży hazardowej. Do historii przeszło zdanie, w którym obiecywał biznesmenowi Ryszardowi Sobiesiakowi: "Na 90 proc., Rysiu, że załatwimy".
Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Wyborcza.pl
2 z 11
Jan Chaładaj: Wszystkie ręce na pokład
Były poseł SLD. W 2003 r. usunięty z klubu parlamentarnego Sojuszu po aferze z głosowaniem na "cztery ręce". Razem z partyjnym kolegą mieli zagłosować za innych posłów, korzystając z ich kart identyfikacyjnych.
Fot. Krzysztof Karolczyk / Agencja Wyborcza.pl
3 z 11
Józef Oleksy: Wszędzie jestem potrzebny
Były premier w rządzie SLD. Z partią rozstał się, gdy tygodnik "Wprost" opublikować stenogramy jego prywatnych rozmów z Aleksandrem Gudzowatym, w których negatywnie wypowiadał się o Aleksandrze Kwaśniewskim i liderach SLD. W 2004 roku furorę robił w Sejmie kawał o Oleksym. Lider SLD wsiada do taksówki, kierowca pyta, gdzie jechać, na co Oleksy odpowiada: "Wszystko jedno, wszędzie mnie potrzebują".
4 z 11
Jan Rokita: Ratunku, biją nas po kieszeni!
Kiedyś kandydat PO na premiera. Gdy do polityki weszła jego żona Nelli, usunął się w cień. Na chwile głośno zrobiło się o nim w 2009 roku, gdy niemiecka policja wyprowadziła go wraz z małżonką z samolotu Lufthansy. Niemcy zarzucili mu wszczęcie awantury na pokładzie, Nelli Rokita tłumaczyła: - Mąż został skuty i brutalnie potraktowany tylko za to, że chciał przełożyć mój płaszcz. A w internecie furorę zrobiło nagranie na którym słychać jak były poseł PO krzycz do współpasażerów: - Ratujcie mnie, biją mnie Niemcy!
Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Wyborcza.pl
5 z 11
Zyta Gilowska: Jarosław, bracie!
Jedna z byłych gwiazd Platformy. Odeszła w 2005 roku, gdy zarzucono jej przeforsowanie na pierwsze miejsce lubelskiej listy PO syna Pawła, płacenie mu za ekspertyzy prawne i zatrudnianie w lubelskim biurze poselskim synowej. W tym samym roku, nieco wcześniej na konwencji wyborczej PO, wołała do lidera partii: - Donald, bracie! W 2007 roku została wicepremierem i ministrem finansów w rządzie PiS.
6 z 11
Renata Beger: Lubię Sejm jak koń owies
Współzałożycielka Samoobrony i jedna z bardziej zaufanych osób w towarzystwie Andrzeja Leppera. Dziś każde idzie własną, polityczną droga. W 2003 roku w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że lubi seks jak koń owies.
7 z 11
Henryk Stokłosa: Kandydat bez zarzutu
Były senator, znów wrócił do polityki. Dostał się mimo że prokuratura postawiła mu 21 zarzutów, w tym korumpowanie urzędników państwowych. Śledczy uznali, że w latach 1989- 2005 dostawał on nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe, dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także sędzią sądu administracyjnego z Poznania.
Fot. Gra?yna Jaworska / Agencja Wyborcza.pl
8 z 11
Mariusz Łapiński: Na zdrowie!
Były minister zdrowia w rządzie SLD. W 2003 roku wyleciał z hukiem, bo za plecami premiera podpisał ze związkowcami zobowiązanie, że wystąpi do rządu o umorzenie pożyczki udzielonej z budżetu kasom chorych. Kilka miesięcy później został usunięty z SLD przez sąd partyjny. To konsekwencja zajścia, do którego doszło, gdy jeden z fotoreporterów próbował robić w restauracji zdjęcia Łapińskiemu i byłemu szefowi Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksandrowi Naumanowi. Łapiński miał wezwać dwóch młodych działaczy SLD do tego, by fotoreportera poturbować
Fot. Jacek Łagowski / Agencja Wyborcza.pl
9 z 11
Leszek Miller: Pokażę jak kończy prawdziwy mężczyzna
Były premier. Powiedział kiedyś, że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy.
Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Wyborcza.pl
10 z 11
Mirosław Drzewiecki: Postaw na sprawdzonych. Nie bądź hazardzistą
Były minister sportu. Z rządu odszedł po wybuchu tzw. afery hazardowej, gdy "Rzeczpospolita" opublikowała rozmowy prominentnych polityków PO z biznesmenami z branży hazardowej. Drzewiecki bronił się, że nigdy nie próbował zmieniać ustawy hazardowej tak, by była korzystna dla biznesmenów.
Fot. Maciej Kuroń / Agencja Wyborcza.pl
11 z 11
Andrzej Lepper: Balcerowicz musi wrócić
Były wicepremier w rządzie PiS-Samoobrona-LPR. Dziś na politycznym aucie. Swoją karierę budował na drogach, urządzając blokady i manifestacje. Słynne stało się jego hasło "Balcerowicz musi odejść"
Wszystkie komentarze