Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
Grodzone osiedla. Na zewnątrz syf
U mieszkańców dominuje lęk (nie czują się bezpiecznie) oraz poczucie zdrady (czują się oszukani przez dewelopera, który zapewniał, że nabywają mieszkanie na osiedlu zamkniętym). Ta mieszanina lęku i poczucia zdrady wydaje mi się intrygująca: dostrzegamy, że zastosowanie techniki monitoringu nie zastępuje mieszkańcom fizycznego zamknięcia. To, czego potrzebują, to wyraźnie oddzielone terytorium oraz udział w codziennym spektaklu czy rytuale przekraczania granic - czytaj więcej
Wszystkie komentarze