Przez lata inwestowali w dzieci, często kosztem ciężkiej harówki, rozłąki i tęsknoty. Zdradzają: od lat nie byłam u kosmetyczki czy fryzjera, donaszam stare ubrania, marzę, by pojechać na urlop. Liczyli, że na starsze lata to dzieci będą podporą. A one ciągle są na ich garnuszku
Globalne ocieplenie powstrzyma powrót epoki lodowcowej - prognozują naukowcy. Czy powinniśmy się z tego cieszyć?
Mniej więcej 20 tys. lat temu lodowiec pokrywał znaczną częś półkuli północnej, w tym kawał ziem dzisiejszej Polski. Klimat był wtedy suchy, a poziom morza o ponad sto metrów niższy niż dziś. Potem lodowiec zaczął się cofać, aż 11,5 tys. lat temu weszliśmy w epokę człowieka zwaną holocenem. Dzisiaj, jak utrzymuje holenderski chemik atmosfery i noblista Paul Crutzen, mamy już nawet antropocen, czyli epokę, w której człowiek wywarł tak wielki wpływ na Ziemię, że zaburzył naturalne wahania jej klimatu. Stąd globalne ocieplenie wywołane rozwojem przemysłu i emisjami gazów cieplarnianych do atmosfery.
Ma dziwną moralność i fotograficzną pamięć. Jej ciało dziewczynki pokrywają tatuaże, na twarzy piercing, w torebce młotek do rozbijania męskich głów.
David Fincher, reżyser "Dziewczyny z tatuażem", amerykańskiej ekranizacji pierwszego tomu "Millennium" Stiega Larssona, mówi w wywiadach o castingu do roli Lisbeth Salander: "Szukałem kogoś niezwykle połamanego, kto usytuował się na marginesie, kto unika tego, żebyśmy patrzyli mu w oczy. Chodziło mi o to, żebyśmy pojęli, co Lisbeth myśli, poprzez to, jak się zachowuje, poprzez słowa, jakich używa, poprzez stroje, które nosi. Chciałbym móc powiedzieć, że gdy skończyłem czytać scenariusz, zawołałem: - Oczywiście, Rooney Mara! Ale to byłoby kłamstwo".
Rok 1983 był dla radzieckich przywódców prawdziwym koszmarem. Dla kogoś, kto wierzył, że amerykański atak jest nieunikniony, sygnały były oczywiste: Amerykanie właśnie zaczynali rozmieszczać rakiety Pershing w Europie Zachodniej, a Reagan nakręcał antyradziecką propagandę. W listopadzie wojna była o krok
Kermit znowu zapowie show, Gonzo spróbuje zatrąbić (i znowu mu się nie uda), a Waldorf i Statler zgryźliwie to wszystko skrytykują. "Dzieci" Jima Hensona wracają, i to w musicalu.
Historia filmowych muppetów zatoczyła koło. W pierwszym filmie, pokazywanym w naszych kinach jako "Muppety jadą do Hollywood", największą atrakcją było to, że lalki wyszły poza teatralną dekorację, której nigdy nie opuszczały w telewizyjnym serialu. Wtedy - w roku 1979 - najbardziej szokujące było to, że muppety pokazywane są w plenerze, co zmuszało widzów do zadawania sobie pytań typu: "Gdzie kryje się lalkarz w scenie, w której Kermit jedzie na rowerze?". Przez ten czas jednak zdążyliśmy w kinie zobaczyć nie takie dinozaury, więc dziś to dla nas żadna atrakcja. Czytaj dalej
W domach pomocy społecznej nie ma spokoju. Jak nie pije jedno piętro, to pije drugie. Albo wszystkie. Alkoholicy wszczynają awantury, obrażają mieszkańców i personel
Dzieciak, który cieszy się, dzieląc się tygodniówką z innymi, czy przedsiębiorca, który daje innym pieniądze, to nie są bohaterowie polskiej prawicy. Bo charytatywność musi boleć pomagającego
Gwiazdy, którym towarzyszą planety, są w naszej Galaktyce regułą, a nie wyjątkiem - informują w ''Nature'' astronomowie, wśród nich badacze z Uniwersytetu Warszawskiego.
"Dama z gronostajem" Leonarda lada moment na dziesięć lat wróci do Krakowa. W glorii obrazu światowej sławy, co zapewnił jej pokaz na wystawach w Berlinie i Londynie.
Wystawa w londyńskiej National Gallery "Leonardo - malarz dworu mediolańskiego" kończy się 5 lutego, ale już okrzyknięto ją wystawą roku. Bilety sprzedawane online dawno wykupione, ustawienie się w kolejce przed siódmą rano nie gwarantuje wejścia, u koników cena biletu sięga ponoć kilkuset funtów. Magnesem dla przepłacających i marznących w dżdżyste poranki na Trafalgar Square jest oczywiście wszechobecna na billboardach i gadżetach "Dama z gronostajem", obraz z kolekcji Czartoryskich w Krakowie.
Wszystkie komentarze