Płock, ul. Kwiatka
Zdjęcie zrobione na ulicy Szerokiej, obecnie Kwiatka. Na pierwszym planie esesmani z bronią, w tle deportowani Żydzi, którzy niedługo później wyruszyli do Treblinki. Fotografia oddaje to, co zanotował Adam Neuman-Nowicki w książce "Płock we wspomnieniach": "Poganiani razami wybiegliśmy na środek ulicy. Tam nasi oprawcy, nieustannie bijąc, ładowali wszystkich na samochody ciężarowe. Po obu stronach jezdni leżały już stosy walizek. Były one wyrywane z rąk wysiedleńców lub po prostu porzucone, ponieważ utrudniały szybkie wskakiwanie na ciężarówki, a kto nie potrafił szybko wejść, dostawał więcej razów. Najbardziej więc cierpieli od uderzeń ludzie starsi, a i dzieci nie oszczędzano. Byli jednak tacy staruszkowie, bądź chorzy ludzie, którzy w ogóle nie mogli wdrapać się na samochód - tych zastrzelono na miejscu. Ja z bratem pomogliśmy rodzicom wspiąć się na ciężarówkę, po czym sami wskoczyliśmy za nimi. Samochody ruszyły wśród krzyków, płaczu i modlitw płockich Żydów, wiezionych w nieznane".
Więcej zdjęć z Płocka
Wszystkie komentarze