Zima napiera. Prognozy mówią o kilku tygodniach śniegu i mrozu
10/42
Fot. Andrew Matthews / AP
Willow, roczny cockapoo (krzyżówka cocker spaniela i pudla), hasa do woli po Narodowym Rezerwacie Przyrody Wye w okolicach Ashford. Ani chybi, naniesie sporo śniegu na dywan. Anglia, 7 lutego 2021 r.
"tak wygląda atak zimy w Europie" "Na zdjęciu: Prószy na słynną The Two Crown Fountain. Zima w Chicago (prawie jak w starym kraju). USA, 8 lutego 2021 r."
Samochody się im slizgały? Pewnie pojechali rowerkami. No tak, ROWER-POWER na każdą pogodę. Wczoraj dwóch pomylonych osobników, chyba jakieś eko-sierotki jechały po ośnieżonej jezdni i chodniku rano w Lublinie. To powinno być zakazane, jazda po śniegu rowerem po drodze publicznej, bo to jest stwarzanie zagrożenia.
Nie ma żadnego problemu z poruszaniem się autem - wystarczy mieć opony nie starsze niż kilka lat z dobrym bieżnikiem, minimum wielosezonowe, dobry akumulator, nasmarowane uszczelki w drzwiach, sprawną dmuchawę i ogrzewanie tylnej szyby, miotełkę, skrobaczkę i zapasowe dobre kable rozruchowe. Tymczasem polacy mają stare, letnie opony pamiętające jeszcze poprzednią dekadę - bo przecież zakup i wymiana kosztuje, powyrywane uszczelki bo szkoda 9zł na wazelinę albo inny środek, akumulatory wyżyłowane do granic, tak że może 1-2 razy zakręci a śnieg zmiatają rękawiczkami. Później jak sąsiad podepnie chińskie kable to się topią a jak już odpala na popych to się koła ślizgają i nie podjadą pod najmniejszą górkę. Tacy polacy, bo co to nie my! Zima nam nie straszna.
@***_Janko_Emigrant_*** Panie Janko, my też Polacy (na emigracji). Opony zimowe, nie nowe, ale nie stare, samochód sprawny, odśnieżony. A w niedzielę przyczepność na autostradzie do Berlina momentami zerowa, zamarznięte spryskiwacze, mimo zimowego płynu do minus 20, śmierć w oczach. I tiry regularnie jadące lewym pasem. Brak wielkiego doświadczenia w takich warunkach też oczywiście nie jest bez znaczenia. Następna trasa nie wcześniej jak w marcu. ;)
@***_Janko_Emigrant_*** Rozumiem, że w Pana wypowiedzi chodzi o "polaków" mieszkających w UK (ktorzy przeważnie jeżdżą tanimi autami na "sleek'ach", bo w Polsce na ogół mamy w samochodach zimowe opony i umiemy sobie radzić w warunkach zimowych.
"Na zdjęciu: Prószy na słynną The Two Crown Fountain. Zima w Chicago (prawie jak w starym kraju). USA, 8 lutego 2021 r."
Panie Janko,
my też Polacy (na emigracji). Opony zimowe, nie nowe, ale nie stare, samochód sprawny, odśnieżony. A w niedzielę przyczepność na autostradzie do Berlina momentami zerowa, zamarznięte spryskiwacze, mimo zimowego płynu do minus 20, śmierć w oczach. I tiry regularnie jadące lewym pasem. Brak wielkiego doświadczenia w takich warunkach też oczywiście nie jest bez znaczenia. Następna trasa nie wcześniej jak w marcu. ;)
Rozumiem, że w Pana wypowiedzi chodzi o "polaków" mieszkających w UK (ktorzy przeważnie jeżdżą tanimi autami na "sleek'ach", bo w Polsce na ogół mamy w samochodach zimowe opony i umiemy sobie radzić w warunkach zimowych.
Przesadzasz. Wejdź na YT na Stop Cham to zobaczysz Kozaków Nadwiślańskich w akcji .-)