Wenecja, alarm czerwony. Dlaczego perła Włoch przegrywa nieustanną walkę z wodnym żywiołem?
Wybór zdjęć Maciej Murański, Marcin Kapica, tekst Bartosz Hlebowicz
14.11.2019
15:39

Tydzień po największej powodzi od ćwierćwiecza Wenecję znowu zalała woda. W mieście obowiązuje stan wyjątkowy. Mieszkańcy wściekli na władze, że nie potrafią uchronić miasta przed żywiołem, wyszli protestować na ulice. Powodzie to efekt zmian klimatycznych. Jeśli nie... (MIGUEL MEDINA / AFP / EAST NEWS)
Zalane katedra św. Marka, Muzeum Sztuki Współczesnej Ca' Pesaro, teatr operowy La Fenice... Straty będą dopiero szacowane, ale już wiadomo, że sięgną setek milionów euro. Premier Włoch Giuseppe Conte ogłosił w Wenecji stan wyjątkowy.
Ktoś wogóle zna odpowiedź na to pytanie?
Wielka Adria wpycha się pod płytę euroazjatycką, więc Wenecja powinna "rosnąć" w górę mimo zapadania się pali pod budowlami?
Ja znam. Ale chętnie bym najpierw poznał opinię GW. ;-)
No ciekaw jestem :-)
Pozdrawiam
Spójrz na mapę. Adriatyk jest długi i stosunkowo wąski a na zamkniętym końcu ulokowana jest Wenecja. Teraz wystarczy silny, wiejący dostatecznie długo wiatr by wepchnąć wodę do Wenecji. Bez związku z klimatem i poziomem morza. Tak było zawsze a większa powódź była 50 lat temu.
Może ktoś się w redakcji obudzi?
A Wrocław będzie portem nadmorskim - nad Bałtykiem? nad M.Północnym?
Nad Zatoką Wielkopolską!