Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Wyróżnienie
Miał nie być gorszy od poprzedniego,
Nadzieja wielu była taka,
Adresowana do zwaśnionego
Zwłaszcza na górze tam-Polaka.
Tragedia nas spotkała duża,
Spadła jak grom z jasnego nieba,
Polaków wszystkich łez kałuża
Złączyła w Jedno Wielkie- "Trzeba".
"Trzeba", by tam, na górze Polak
Zapomniał, co to waśnie, spory.
Tak zrobić miał troskliwy Rodak,
I w trosce wejść na dobre tory.
Wszak troska o Polaka winna,
W tragedii zwłaszcza, pierwszą być
Żadna rzecz inna nie powinna
Mieć priorytetów i, dołków ryć.
"Polska jest nasza, wasza, moja"?
Niewiele zmienia dla nas- tu,
Chcemy, by była to ostoja,
Bez wstydu ku całemu światu.
Rządzenie krajem- to nie żarty,
Od zawsze wszystko jest na styku,
Jeśli już musisz być uparty,
Daj nam korzyści- Polityku.
My, tu na dole, my- Polacy
Chcemy wam wreszcie podać rękę.
Jak to możliwe, że krewniacy
Ciągle się kłócą, na potęgę?
Dlaczego tak ogólnie piszę?
Szczegółów nie chcę już i basta.
Zdecydowanie wolę ciszę
Od waszej kłótni, co narasta.
Ma nie być gorszy od poprzedniego,
Nadzieja nasza znów jest taka,
Adresowana do zwaśnionego
Zwłaszcza "na górze" tam- Polaka.
Danuta Musiał
Wszystkie komentarze