Czym jest blok i skąd wziął się jego wygląd? Z pozoru, odpowiedź wydaje się banalnie prosta, ale czy na pewno? Architekt Radek Gajda udowadnia, że sprawa jest o wiele bardziej zawiła i interesująca. Posłuchajcie pierwszej lekcji architektury na temat bloków mieszkalnych!

Pamiętaj, żeby subskrybować kanał Architecture is a good idea.
Więcej
    Komentarze
    W odróżnieniu od caramby nie uważam, żeby to była komunistyczna propaganda. Ale z pewnością jest to jedynie przyczynek do dyskusji, który sam niewiele wnosi. Ciasno postawione 3-piętrowe bloki są z pewnością czymś innym niż luźniej usytuowane bloki wyższe. Ale wąskie przejścia między nimi nie sprzyjają niczemu prócz zakładania gęstych firanek, żaluzji i rolet. Sam mieszkam na takim osiedlu i moją jedyną radością jest to, że wszystkie moje okna wychodzą na rozlewisko Wisły, na którym (mam nadzieję) żaden budynek nie powstanie. Poza tym "przestrzeń społeczną" w tym sensie jako rozszerzenie przestrzeni prywatnej można stworzyć jedynie w dojrzałych cywilizacjach. Z wyjątkiem nielicznych wyjątków, w Polsce takie społeczne przestrzenie istnieją jedynie jako tereny zamknięte. Osobnym problemem jest "własność niczyja". Traktowanie przestrzeni jako własnej/wspólnej lub niczyjej nie zależy od typu architektury. Najlepszym przykładem są domy 2-3 rodzinne, gdzie tak samo trudno wyegzekwować odpowiedzialne traktowanie wspólnej przestrzeni przez poszczególnych najemców jak w wielkim bloku. Kluczem jest sposób zarządzania własnością. Jedynie wspólnotowe zarządzanie załatwia większość mentalnych problemów, które na blokowiskach są nie do rozwiązania (plucie na schody, wyprowadzanie psów pod blok, śmiecenie ogólnie pojęte).
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Mam jedno pytanie: ilu spośród architektów projektujących bloki bądź chwalących ten rodzaj architektury samemu w nich mieszka?
    @pan-kabak W czasach gdy budowano osiedla PRL znaczna część projektantów w nich mieszkała, albo starała się o mieszkanie. Zapominasz jaki był standard życia w starszych budynkach. Narzekającym na niewielką powierzchnię mieszkań w blokach polecam zapoznanie się z pojęciem "kwaterunku".
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Moim zdaniem Le Corbusier był dr. Mengele urbanistyki!
    @mmgazeta Bez przesady z Mengele, bo jednak trochę za ostre porównanie. Ale fakt, przyświecały mu 'wiadome' idee ery przedkonsumpcyjnej: żeby wszyscy mogli względnie dobrze konsumować. Gdy ludzie wzbogacili się już na tyle, by mieć własne lokum, to każde wolnostojące okazało się lepsze od szuflady. Nawet szopa Waldemara Deski.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @jos.zwiebelfeld Od Hawany po Władywostok ludzie cierpieli i dalej cierpią w koszmarnych blokach, do których trzeba wędrować przez depresyjne, puste przestrzenie. A ostateczna zagłada Warszawy dokonała się poprzez gomułkowsko-gierkowskie zabudowanie centrum blokami w stylu Corbusiera. Czy to mało, by zasłużył na urbanistyczną Norymbergę? Do tej pory z blokowej zarazy w Polsce nie możemy się wyzwolić.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @mmgazeta Corbusier postawił kilka istotnych budynków, a u nas mamy hektary szarych (lub przemalowanych) blokowisk. Te blokowiska nie są emanacją jego dzieła. Są jedynie dowodem na to, że cierpieliśmy i ciągle jeszcze cierpimy na strukturalną biedę. (Podobny problem ma również Hiszpania z jej opuszczonymi osiedlami - to są głównie niskie blokowiska z "przestrzenią społeczną". Ale Jego "słońce, przestrzeń i zieleń" jest motywem przewodnim w tworzeniu najlepszej architektury do dzisiaj. Jeśli Marx nie jest winien Stalinizmu, to tym bardziej nie można skazywać Corbusiera za sprowadzenie jego idei do poziomu szuflady.:)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    p.s. stalinizm oczywiście nie zasługuje na wielką literę:)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @jos.zwiebelfeld Jako miłośnik tradycyjnej architektury miejskiej, czyli kamienic stojących przy ulicy uważam, że idee przyświecające masowemu budownictwu modernistycznemu były równie szkodliwe, jak idea walki klas. Kto za głębokiej komuny nie przedzierał się codziennie, rano i wieczorem np. na przełomie listopada i grudnia przez warszawskie Bródno, ten nie wie, jaką zbrodnią było takie budownictwo. "Przestrzeń, zieleń, powietrze" - jak na dalekim Sybirze.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @mmgazeta ależ Ty piszesz o wypaczeniach realnego socjalizmu, a nie o idei. piszesz o błocie niedokończonych budów itd. jako miłośnik kamienic spójrz, proszę, na ekologiczną stronę życia w śródmieściu: zapylenie, zakurzenie, smog, ołów, podtlenek manganu i nadtlenek azotu (żartuję). z tego punktu widzenia powinieneś być miłośnikiem domków na wsi z własnoręcznie wykonanym chodnikiem do gminnego asfaltu:)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @mmgazeta Ale wiesz, że "tradycyjne" podwórko-studnia z wychodkiem na środku było dużo bardziej depresyjne niż jakiekolwiek blokowisko? Do tego sprzyjało takim atrakcjom jak gruźlica czy tyfus. Porównujesz swoje wyobrażenia o "dawnych dobrych czasach" ze smutną rzeczywistością zrujnowanego przez wojnę i ogólnie biednego kraju. "Idee przyświecające masowemu budownictwu modernistycznemu były równie szkodliwe, jak idea walki klas." Radykalizm tych idei świadczy po prostu o tym, jak nieludzki i szkodliwy był ówcześnie panujący system kierujący się ideami darwinistycznego kapitalizmu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jezus, Maria !!! Czy to nie jest komunistyczna propaganda ?!? Matko ! Panie Adamie ! Panie Wacławie zróbcie coś !!!
    @carambara O św. Leszku, o Januszu-Korwinie! Wróg u bram! Ktoś kwestionuje święte dogmaty! Co myśleć - jak żyć?!?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0