Na półkach warzywa, cukierki, mleko i wódka. Pod podłogą ekspedientki. Bite, gwałcone, rodzące dzieci. Biały robotnik kosztuje w Rosji 1,5 tys. złotych. Za kobietę można dostać i 15 tysięcy. Są droższe, bo na prostytucji większy zysk, niż na cegłach.
O szczegółach czytaj w reportażu Ludmiły Anannikovej pt.:
'Moskiewscy niewolnicy' w Dużym Formacie.
Wszystkie komentarze