Przez 20 lat fruwał jak motyl, a żądlił jak pszczoła. Jako jedyny bokser w historii trzy razy zdobył tytuł mistrza świata wszechwag. Zmarł w piątek w wieku 74 lat, po ciężkiej chorobie, z którą walczył przez trzy dekady. - Zmarła największa postać światowego sportu. Dlaczego był największy? Przyszło mu żyć w ciekawych czasach. Zabierał głos w najważniejszych sprawach. Ali mówił o równouprawnieniu, wojnie w Wietnamie. Za każdym razem, gdy mówił, wspierał słowa czynami. Nie bał się ryzykować swoją karierą. - - Komentuje Radosław Leniarski, dziennikarz Sport.pl
Komentarze
`