- Jestem zawodnikiem szybkościowym, cały czas pracuję nad formą fizyczną, jestem w stanie wiele dać reprezentacji. Próbowaliśmy w drugiej połowie podchodzić do przodu, ale Niemcy tak operują piłką, wychodzą na pozycję i to jest klucz: ci zawodnicy cały czas się ruszają. Ciężko jest podejść i zagrać wysoko pressingiem. Warszawie mieliśmy dużo szczęścia, dzisiaj tego szczęścia nie było. Mimo porażki pokazujemy, że jesteśmy innym zespołem niż parę miesięcy temu, zasługujemy na awans. Cały czas czekam na swojego ważnego gola. Jak piłka zacznie wpadać, to mam nadzieję, ze seriami - mówił po spotkaniu Kamil Grosicki.
Wszystkie komentarze