Jak można poprawić dokładność diagnozy i doświadczenie pacjenta? Czy sztuczna inteligencja pomoże lekarzom? Porozmawiamy o tym już 10 listopada podczas spotkania Jutronauci Talks.
Lekarzy jednak brakuje, kolejki do specjalistów są długie, wizyty krótkie, a pacjenci rzadko mają poczucie, że obcują ze sztuką medyczną. Droga do diagnozy bywa wyboista. Dlatego coraz częściej do gry wkracza sztuczna inteligencja - przyspiesza działanie rezonansu magnetycznego, analizuje prześwietlenia i wyniki badań pacjentów. Niedługo każdy z nas będzie mógł przekazać swoje dane medyczne, by system lepiej uczył się rozpoznawać choroby. - Potrzebujemy dużo danych od różniących się od siebie ludzi. Bo w medycynie jest tak, że gdy 100 osób obje się śliwkami, to 98 będzie miało rozwolnienie, ale dwie będą miały zaparcie, i nie wiemy dlaczego. A system musi mieć wiedzę także o tych dwóch możliwych przypadkach -
mówił 'Wyborczej' niedawno jeden z lekarzy.
I właśnie sztuczna inteligencja w medycynie będzie tematem naszego kolejnego spotkania z cyklu Jutronauci Talks. Zaprosiliśmy do niego dr. Piotra Zwolińskiego, neurologa, który specjalizuje się w padaczce i stworzył system, który pomaga lekarzom rozpoznać, z którym z 32 napadów padaczkowych mogą mieć do czynienia. Porozmawiamy z nim o tym, czy lekarz powinien działać jak McDonald's. A może medycyna podzieli się na tradycyjną i nowoczesną, opartą na algorytmach sztucznej inteligencji? I co w sytuacjach, gdy sztuczna inteligencja popełni błąd i pomyli się w diagnozie?
O tym wszystkim porozmawiamy podczas ósmego spotkania Jutronauci Talks już 10 listopada o godz. 18.
Dołącz do wydarzenia.
Wszystkie komentarze