We wtorek premier Morawiecki
zaprezentował tzw. 'Piątkę Kaczyńskiego': pięć punktów, które mają być rozwiązaniem problemów dotyczących większej części społeczeństwa. Oprócz rozszerzenia programu 'Rodzina 500+', zapowiedziano również nowe rozwiązania infrastrukturalne, czy zniesienie podatku PIT dla osób, które nie ukończyły 26 roku życia.
Wszystkie komentarze
Gdyby jakaś głowa rodziny brała pożyczki i rozdawała je na lewo i na prawo każdemu, bez względu na to czy potrzebuje, czy nie, to uznalibyśmy takiego gościa za idiotę. A tu Kaczyński każe rozdać, więc posłuszni lokaje wykonają każdą głupotę, aby tylko bardziej pokazać swoje uwielbienie dla geniuszu wodza.
Oblewa mnie zimny pot jak sobie myślę, jak to będzie wyglądać gdy koniunktura siądzie, a ja jestem w wieku 60+ i nie bardzo mam siły, aby po raz kolejny zaczynać od nowa.
- 1 bilion 400 mld zł na inwestycje (Jarosław Kaczyński: „Ja w tej chwili mówię bilion i 400 mld na inwestycje na uruchomienie polskiego kapitału prywatnego i infrastrukturę, na różne dziedziny życia gospodarki, na odnowę gospodarki morskiej, na rozwój różnych regionów”).
- Wejście w życie nowej regulacji gospodarczej będzie uzależnione od likwidacji co najmniej tak samo istotnej regulacji istniejącej.
- Każda decyzja administracyjna podjęta z naruszeniem prawa z mocy prawa będzie nieważna.
- Mieszkania w średniej cenie 2500 zł/m kw. (Jarosław Kaczyński: „Potrzeba tanich mieszkań po 2,5, może po 3, ale najlepiej po 2,5 tys. zł za m kw. Takich, które można spłacać przez 20–30 lat, żeby raty były niskie”); budowa mieszkań dla młodych (Beata Szydło: „Tym, których nie będzie na to stać, ma pomóc państwo, które za darmo przekaże ziemię pod budowę nowych mieszkań, a ich spłacanie będzie rozłożone na lata”).
- Pomoc dla frankowiczów w przewalutowaniu kredytów z franków na złotówki na korzystnych warunkach.
- Darmowe leki (z listy refundacyjnej) dla seniorów, którzy ukończyli 75 lat i mają niskie dochody (świadczenie nie będzie mogło przekraczać 130 proc. najniższej emerytury, czyli 1144 zł).
- Podniesienie wydatków na służbę zdrowia z 4,7 do 6 proc. PKB.
- Likwidacja NFZ, składki zdrowotnej i powrót do finansowania służby zdrowia z budżetu państwa.
- Zwiększenie liczby lekarzy (szczególnie rodzinnych) i pielęgniarek (Konstanty Radziwiłł: „Tylko jedna trzecia pielęgniarek, kończąc studia, wchodzi do zawodu, trzeba tę sprawę zmienić”).
- Przywrócenie opieki lekarskiej i stomatologicznej w szkołach.
- Większa, docelowo 150-tysięczna armia (obecnie 100 tys. żołnierzy zawodowych) i 2,3 proc. PKB na obronność (dziś 2 proc. PKB).
Czy warto tak kłamać ?
- wzrost VAT z 22 do 23% (musiano zmienić ustawę, bo zapisany był powrót do dawnej stawki)
- wzrost VAT na usługi okołoubezpiezeniowe
- zmiana interpretacji podatkowych dot. jedzenia na wynos
- opłata za korzystanie z wody (to nie jest za wodę z kranu tylko wody śródlądowe)
- opłata dachowa (za deszcz padający na powierzchnię domu)
- opłata mocowa
- opłata przejściowa
- opłata OZE (w 2018 r wynosi 0 zł, ale to wyjątek)
- podatek bankowy
- opłata recyklingowa
- podwyższona akcyza na używane samochody (na raze nie ma aktów wykonawczych - plłacimy po staremu - na razie!)
- podatek miedziowy (miał być zniesiony, pozostał)
- obniżka (pod pozorem podwyżki) globalnej kwoty wolnej od podatku
- ograniczanie wystawiania Indywidualnych Interpretacji Podatkowych co prowadzi do tego, że przedsiębiorcy nie wiedzą jak interpretować ustawy
- zakaz optymalizacji podatkowej - każda próba zgodnego z prawem ograniczenia wysokości podatków jest przestępstwem karno-skarbowym, przestają obowiązywać dotychczasowe IIP
- nowelizacja PoRD tak, że opłaty wnoszone na CEPiK mogą być przeniesione do budżetu
- podatek od centrów handlowych
- danina slidarnościowa
- odwrócony VAT w budowlance czyli kredytowanie przez przedsiębiorców kwotą VAT do odliczenia przez 60 dni (lub dłużej jak jest - a prawie zawsze jest) kontrola
- opłata emisyjna w paliwie
- opłata za wjazd do stref zeroemisyjnych
- opłata jakościowa
- podatek cukrowy (w planach)
- Exit tax
- akcyza na e-papierosy
- podatek od kryptowalut
wszystko naprawi inflacja po kilkanaście procent rocznie.