W dzisiejszą niedzielę, urzędowo zwaną też dniem Świętej Rodziny, Kościół katolicki poleca swoim wiernym czytanie z Ewangelii wg św. Mateusza. Poznajemy historię Jezusa, który pozostał w świątyni rozprawiając z uczonymi w piśmie, odłączając się od swoich rodziców. Czy więzy rodzinne zawsze gwarantują porozumienie? 'Krewni to tylko ludzie, nie zawsze rozumieją kogoś kto jest człowiekiem, ale i Bogiem' - przypomina Jan Turnau.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Chyba, ze odnieść to do wszystkich zarozumialców mniemających o swej boskości jako artyści, sportowcy, politycy lub nawet kochankowie.... Ale wówczas chyba ci krewni mają rację. A swoją drogą, z ludzkiego punktu widzenia, to ówczesny nastolatek mocno przeskrobał narażając rodziców na taki stres i grzesząc nieposłuszeństwem.. Jako rodzic nam zawsze kłopoty z akceptacją tej sytuacji i apostolskiego usprawiedliwienia. Podejrzewam, ze nie tylko ja, bo w tekście bardzo podkreśla się późniejsze posłuszeństwo jako właściwe zachowanie ( i pewno rodzaj ekspiacji za grzech..)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Hm, jak dotychczas, to przyklad jednostkowy, więc trudno uogólniać....:). Chybachyba, ze odnieść to do wszystkich
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `