Dziś odbywały się rozmowy związków zawodowych techników medycznych i diagnostów laboratoryjnych z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia. W tym samym czasie przed siedzibą ministerstwa odbyła się pikieta wspierająca związkowców w rozmowach.

'37 lat pracy, 3113 brutto', 'Nie ma medyka bez analityka', 'Mojej pensji szukam pod mikroskopem' - tak brzmiały hasła protestujących. Domagają się podwyżek i godziwego traktowania przez Ministerstwo Zdrowia. Chcą zostać w końcu zauważeni. 'W Biedronce zarabiają więcej niż my w laboratoriach' - mówi jedna z uczestniczek pikiety. Zobaczcie jak wyglądał protest i co mieli do powiedzenia jego uczestnicy.
Więcej
    Komentarze
    No dobra, ale po co ta narodowościowa narracja ("jesteśmy polakami")?
    Do kogo to skierowane? Do rządzących pisowców?
    Na nich ta narracja nie działa, bo oni sami jej używają na suwerena, tzn. na pożytecznych idiotów. I suweren wierzy.

    Z tego także wnoszę, że na pis się głosowało. No to się dostało. Figę z makiem.
    I dobrze. Bo dopóki nie będzie tak, że kasę się dostaje za pracę, a nie za głos (a można przy okazji chlać i się obijać), to tak właśnie będzie, że ci pracujący będą dostawać grosze, a obiboki dostaną tyle, że im starczy. Oni sobie pójdą na czarno nawet dorobią.

    I tu trzeba rozgraniczyć właściwą sprawę walki z biedą wśród dzieci - bo z tym można walczyć w inny sposób. Zakładam, że jeśli teraz na 500+ idzie 24 miliardy, to za połowę tej kwoty efekt walki z biedą byłby taki sam. Jednak głosów dla pisderii mniej, więc to nierealne.

    Co można zrobić za pozostałe 12 miliardów? Lista jest dłuuuga. Ale ogólnie: łatać dziury, bo się państwo rozpada. W służbie zdrowia, policji itd.
    już oceniałe(a)ś
    9
    2
    `