Mają dyscyplinować sędziów. Pierwsi zapytaliśmy ich przed kamerą o kontrowersyjną przeszłość
Justyna Dobrosz-Oracz, zdjęcia: Wojciech Wojda, montaż: Łukasz Carbone
Mają być 'strażnikami moralności' całego środowiska prawniczego. Ale sami publicznie nie są zbyt chętni do rozliczania się własną przeszłością. Justyna Dobrosz-Oracz zapytała kilkoro członków nowej Izby Dyscyplinarnej o niewygodne dla nich fakty.
Pani redaktor Justyna Dobrosz-Oracz, gratuluje cierpliwości w kontaktach z tymi pisowskimi szumowinami. Pewnie kiedy panią widzą otwiera im się nóż w kieszeni.
Brawo dla dziennikarki. Niektórym głos drżał, szczególnie pani dublerce na końcu filmu. Szelest kasy zagłusza wszystko inne. Jeżeli w izbie dyscyplinarnej zarobki są parokrotnie wyższe od zarobków zwykłego sędziego to kalkulacja niektórych jest prosta 2 lata wstydu zamiast 10 lat pracy. Oficjalna łapówka za przychylność?
Wszystkie komentarze
Dziękuję!
PRL wrócił I PRLowskie pachołki też, w nowej wersji
Towarzysze, pięknie umacniacie naszą władzę ludową, naród z partią, partia z narodem!!!
Mafijni piSS faszyści BIS!!!
Dziękuję za wsparcie.
cos ich kluje ale sami nie wiedza co
Szelest kasy zagłusza wszystko inne. Jeżeli w izbie dyscyplinarnej zarobki są parokrotnie wyższe od zarobków zwykłego sędziego to kalkulacja niektórych jest prosta 2 lata wstydu zamiast 10 lat pracy. Oficjalna łapówka za przychylność?