Polskie społeczeństwo, a szczególnie czytelnicy Wyborczej świetnie znają historię powstania warszawskiego i okresu powojennego. Historia Stanisława Aronsona - polskiego Żyda i oficera Armii Krajowej pozostaje jednak w cieniu. Tą postacią zajął się Christian Davies, korespondent The Guardian. Dlaczego? 'Bo to osoba z dwóch różnych światów. Z jednej strony to świat polsko-żydowskiej burżuazji z Łodzi. Z drugiej to członek Kedywu - elitarnej jednostki Armii Krajowej, do której przyjęto go, gdy stracił rodzinę w Zagładzie'. Walczył w powstaniu warszawskim w elitarnym zgrupowaniu 'Radosław'.
Aronson pod koniec wojny wstąpił do antykomunistycznej organizacji 'Niepodległość', z której powstał niebawem WiN, a którą utożsamia się dziś z pojęciem 'żołnierzy wyklętych'. Wyjechał z Polski z powodu zagrożenia ze strony NKWD, zdążył później nawet wstąpić do armii Andersa we Włoszech. W 1948 roku zaczął już służbę w armii izraelskiej.
Stanisław Aronson, pomimo silnych związków ze środowiskami polskimi jest srogim krytykiem powstania. Był członkiem Kedywu - jednostki, która miała być najlepiej przygotowana do powstania. Aronson wie, że nie była. Brakowało broni, sprzętu. Powstańcy otrzymali rozkaz, nie byli jednak w stanie zapewnić bezpieczeństwa ludności cywilnej. A i tak AK to byli żołnierze państwa podziemnego, a nie bojówką czy niekontrolowaną guerillą.
Jeszcze bardziej skomplikowaną kwestia 'żołnierzy wyklętych' - to kompletnie niezrozumiałe poza Polską, a może też i w samej Polsce. To zbiór wielu postaci, do których zalicza się i rotmistrza Pileckiego, żołnierza państwa polskiego, ale też wielu członków leśnych oddziałów, którzy przed nikim nie odpowiadali. Aronson, były członek AK, nie godzi się na to, by nazywać go ze względu na jego udział w ruchu oporu po wojnie żołnierzem wyklętym. Bo polski rząd nazywa tak i żołnierzy WiN, jak i członków narodowych jednostek wywodzących się z ONR.
O współczesnych problemach Stanisława Aronsona z polskim rządem z Christianem Daviesem rozmawia Maciej Stasiński.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    od kiedy "fourty three hours" to "1943 rok"?
    @mugshoot
    ,,In 43 I was slightly wounded..''
    Jak już się czepiać - można zacząć od siebie..
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    `