Pojawiły się po kryzysie powyborczym z 2010 roku, kiedy to były wykorzystywane przez milicję do wykonywania brudnej roboty. Dawniej dzieci-żołnierze, teraz przez miejscowych nazywane ?mikrobami?. Dla obecnych władz są jak epidemia, którą trzeba zwalczyć nie szukając przyczyn i nie pytając skąd wśród młodych wziął się tak niewyobrażalny poziom agresji.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    obawiam się, że tych zdeprawowanych dzieci NIC nie przywróci do normalności. Możecie pisać co chcecie, jeżeli ktoś od małego mordował i nie zna innego życia - można tylko je zamknąć i pilnować. Nie ICH ale ludzi - PRZED NIMI!
    @dust-on-the-wind Szkoła przedstawiona na końcu twierdzi, że tylko ok 15 chłopców z 350 wróciło do działalności kryminalnej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @mazop jeżeli to prawda - to sukces....
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `