- Polska szkoła nie jest idealna i wymaga zmian. Jednak zmiany jakościowe robi się łatwiej, kiedy są gimnazja - mówi Katarzyna Lubnauer, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji ds. edukacji, nauki i młodzieży. Gość Romana Imielskiego uważa, że Prawo i Sprawiedliwość bardzo szybko zapłaci wysoką cenę za proponowaną reformę edukacji.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Pomijając fakt: (wystarczy przejrzeć fora inter.) iż Kk również zaangażował się w "reformę Oświaty" zgodnie ze swymi oczekiwaniami, czyli podstawówka ośmioklasowa - dokonując przy okazji dalszej "dekomunizacji" ! Prawda jest następująca, Nauczyciele nie chcą się przyznać, iż nie radzą sobie z "dorosłością" małolatów, gdyż nie ma takiej możliwości i ośmioklasowa szkoła podstawowa NICZEGO w tym temacie nie zmieni, a wręcz przeciwnie, nasili się: a/ młodzież będzie bardziej "dorosła", b/ reforma wyruguje ze szkół Nauczycieli samodzielnych ! - w istocie taki jest jej cel + nowy program nauczania zgodny z "linią Partii" !!! Powtórzę co się działo w jednym z Parków Narodowych, który zasiedlono młodymi słoniami - taka ROZPIERDUCHA- że podjęto decyzję o odstrzale MŁODZIEŻY !!! Szczęściem, Ktoś rozsądny zaproponował dokooptowanie do młodego wiekiem stadka kilka szt. dorosłych osobników. Materiał filmowy, kończy się sceną, jak młode słoniątko chowa się za baobabem, który pod naporem dorosłego samca zaczyna się przechylać. Nie pamiętam nazwiska Eksperta sugerującego reformę 3 x 4 tj: cztery lata szkoła podstawowa, cztery lata gimnazjum plus cztery lata liceum. Do tego edukacja od sześciolatków ! Nie przypadkowa na Zachodzie. Tym sposobem największa "słabość" Gimnazjów zostanie zniwelowana, gdyż "dorosłość" młodzieży zbiegnie się z ich przejściem do Liceów !!!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Tak, tez mi sie wydaje ze potencjal niecheci spoleczenstwa wobec wobec tej reformy moze byc wiekszy od tego kt zostal wywolany niszczeniem Trybunalu Konst. To byl jednak dosc abstrakcyjny problem, szkola to problem bardziej przyziemny. Ale twardy elektorat (38% Polaków za PiS-em) nie ustapi, wiec nie liczylbym na jakies wieksze zmiany. Dwa roczniki w jednej szkole to nie jest powód do wychodzenia na ulice i demonstrowania niecheci wobec wladzy. To jednak jest troche wishful thinking. Liczylbym bardziej na to ze w 2023 roku, czyli po 2-óch kadencjach rzadów Kaczynskiego, jego samego i sporej czesci starców w jego partii juz nie bedzie. Mlodsi PiS-owcy to chyba tylko oportunisci, a nie fanatycy sprawy … – no wlasnie – jakiej? Ich natezenie rewolucyjne pewnie sie wówczas wyczerpie. Nie bedzie juz wówczas UBeków do zdezubekizowania. Zreszta wtedy niewiele juz pozostanie w Polsce do psucia. Marzenia o dolaczeniu Polski do poziomu ekonomicznego (ale i mentalnego) Zachodniej Europy nalezy pogrzebac na jakies pól wieku. Przyslowiowe zacofanie Polski bedzie trwalo w najlepsze. Te rzady wypedza wiekszosc mlodych Polaków kt znaja swiat, lub zgola ksztalcili sie na Erasmusach, poza Polske. Oni nie beda widzieli miejsca dla siebie w tym zabytku 19-wiecznym jakim bedzie Priwislianskij Kraj. Nie bedzie wiec kim reperowac Polski…
    @witowita O to właśnie chodzi - żeby klechy czuły się najlepiej, a gdzie im lepiej niż wśród biedy, chorób i wojen? To jest ich żywioł. I kasa.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `