Pielęgniarki skarżą się premier Beacie Szydło na ministra Konstantego Radziwiłła. Twierdzą, że podczas poniedziałkowego spotkania potraktował je 'jak parobków na swoim folwarku'. We wtorek premier zapewniała dziennikarzy, że ministrowi ufa. Pielęgniarki wydawały się zaskoczone jej słowami.
W poniedziałek pielęgniarki przyjechały do Warszawy na posiedzenie Komisji Trójstronnej (wcześniej były na pielgrzymce na Jasnej Górze).
Gdy dowiedziały się, że minister nie ma dla nich żadnej oferty postanowiły okupować salę konferencyjną w budynku minisrterstwa przy ul. Miodowej.
Zapowiedziały, że nie opuszczą budynku do czasu spotkania z premier. Beata Szydło spotkała się z nimi po południu wtorek.
Wszystkie komentarze