Kiedy Kazimierz Jagiellończyk pierwszy raz zobaczył swoją przyszłą żonę zamknął się w komnacie na dwa dni. W dniu ich wesela padało, a Kraków huczał od plotek, że królewskie małżeństwo nie przetrwa. Tymczasem Kazimierz i Elżbieta stali się nie rozłączni. Z ich związki urodziło trzynaścioro dzieci.
Wesele Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki trwało osiem dni. W Krakowie mrozy zamieniły się wtedy w powódź, a deszcz padał od rana do wieczora - takie warunki atmosferyczne potraktowano jako zły znak. Aparycja królowej nie wzbudziła podobno entuzjazmu Kazimierza Jagiellończyka . Wkrótce jego nastawienie zupełnie się zmieniło. Elżbieta towarzyszyła mężowi w licznych podróżach w kraju i za granicą, król niechętnie się z nią rozstawał. Mieli trzynaścioro dzieci, ostatnia z córek przyszła na świat, kiedy królowa miała 47 lat.
Elżbieta nie wtrącała się do rządzenia krajem, choć była świetnie wykształcona. Dbała za to o interesy dynastyczne, dobierając swoim córkom odpowiednich mężów. W związki synów się nie mieszała. Podobno była zarozumiała - powtarzała, że jest wnuczką cesarza, córką, siostrą, żoną i matką królów, i gardziła niżej urodzonymi.
Wszystkie komentarze