Nie mam zamiaru oglądać pół minuty reklam żeby przedrzeć się do chłamu po nich, ale powiem jaką mam zasadę: jakaś firma tnie w członek, nie używam ich więcej. Choćbym miał dopłacić 5-10%.
Na przykładzie firm kurierskich właśnie: miałem przesyłkę międzynarodową, która miała przed konkretnym dniem (około tygodnia od wysyłki). Wybrałem na podstawie porównania cen Szybką Paczkę, upewniając się kilkukrotnie, że nie ma możliwości, żeby nie doszła na czas. No więc jak łatwo się domyślic z kontekstu - nie doszła [podobno lokalnemu kurierowi nie było po drodze].
Reklamacje, telefony, maile... szmaciarze nie poczuwali się do odpowiedzialności - jedyne co zaoferowali to zniżkę przy następnej dostawie. To niech sobie dostarczają. Łajno na pole.
Nie jedyny przykład dzisiejszego podejścia do klienta, nie jedyna dziedzina - na pewno bardziej wkurzają mnie dostawcy usług typu media, czy energia - a z tymi ostatnimi zerwać najciężej. Ale i tych już zmieniałem. Więc z mojego punktu widzenia tytuł powinien brzmieć: "Kurier nie dostarczył na czas? NIE zarobi więcej."
Dostawcę energii zmieniłeś? A to bardzo ciekawe.... Rozumiem, że inny postawił sieć alternatywną obok już istniejącej i podłączył cię do niej? Sprzedawcę co najwyżej zmieniłeś, zapewne z miernym efektem finansowym
@bojewik
A u kogo kupujesz? U dostawcy czy u sprzedawcy? Dostawca ci dostarcza, sprzedawca sprzedaje. To może być ten sam podmiot ale nie musi. A co do miernego rezultatu? Jeśli sprzedawca robi ci numery, to zamieniasz go na drugiego po to, by ten pierwszy nie czuł się zbyt pewnie. I wszystko w temacie.
Bzdury pan redaktor plecie-Kurierzy maja płacone za doreczone przesylki a nie za ich bezcelowe wozenie. Prowadza wlasna działalnosc i spalanie bez sensu swojego paliwa to ekonomiczne samobojstwo.
Redachtory nie wiedzą na jakim świecie żyją.
DHL międzynarodowy / lotniczy też takie wpisy robi ale jest to wina nieróbstwa etatowych pracowników biurowych.
Kurierzy nie są pracownikami tylko "podwykonawcami" (samozatrudnienie) i dostają jakieś tam grosze od doręczenia (skutecznego) - na pewno nie opłaca im się "nie zastać" i jechać drugi raz.
Zarabiają poniżej średniej krajowej pracując od 7 do 7 bez urlopu i innych takich przywilejów.
Na szczęście nie jestem kurierem ale ze względu na prowadzoną działalność mam kontakt ze wszystkimi możliwi firmami kurierskimi. Jakość działania w danym rejonie najbardziej zależy od sprawności działania ich bazy /kierownictwa/.
Przy zarobkach jakie mają kurierzy nie należy spodziewać się poprawy jakości ich pracy.
Facet pieprzy jak potłuczony. DPD narzuca swoim kurierom-podwykonawca godziny do których musi doręczyć ileś tam paczek.Robią to biurwy i kurier nie ma nic do powiedzenia.To,że czasami fizycznie jest niemożliwe wykonanie "normy" biurew już nie obchodzi bo psują się statystyki . Tak więc kurier musi jakby oszukać biurwy a nie KLIENTA i zgłosić właśnie to tzw uzgodnione doręczenie. Paczka i tak zostanie doręczona a kurier nie bedze miał do zapłacenia kar .
Swoją drogą koncepcja aby wozic paczki w samochodzie kiedy firma płaci tylko za paczki doręczone-boska !
Długo pan nad tym myślał panie "redaktorze" ?
Najdziwniejsze jest to, ze szukając firm, które mogą przewozić towar z UK do PL-w paczkach, ułożone na aucie w europalete i owiniete przez wysyłajacego. Wiadomo ze wysyłajac zakupy z UK-gdzie jest tanio-rózne rzeczy-duże i lekkie-drobne i cieżkie, jest tego róznie-a koszt za transport jest w sumie najwazniejszy-bo decyduje o cenie finalnej zakupu po dostarczeniu w Polsce. Jeśli szuka sie polskiej firmy to dostaje sie jakies oferty typu-Ł100-300 za palete ale nie wiadomo ile bo bedzie wazone, a to nie można, a to trzeba miec własną europalete zapakowaną i samemu ją do auta wprowadzić, a to brak odpowiedzi. Cudem można jak ktoś wozi towar do UK do Polskich sklepów albo przeprowadzki emigrantów do UK i szuka towaru na powrót znaleźc kogoś sensownego-ale polskich firm kurierskich nie można zupełnie poprosić o pomoc czy sensowne oferty. Z drugiej strony czasem lepiej opłaca sie jeśli sprzedawca w UK zapewnia transport samodzielnie i pobiera jakiś ryczałt za wysyłke-może byc taniej niż od polskich niby tanich firm. Wszystko zalezy jakie mają i z kim umowy podpisane. Szkoda, ze tak mało polskich firm działa tak by była obsługa klienta, by można było cokolwiek sensownie planować. Czesto w ogóle sie nie daje tego zrobić!
Człowieku zapłaciłeś za usługę to nie marudź- niestety tak w Polsce działa biznes i odsyłanie na drzewo. Nie mówiąc o tym, że jak chce podeptać paczkę to i tak to zrobię i też możecie skoczyć kurierowi.
Panie redaktorze to co Pan mówi o DPD to drobny pryszcz. Przesyłki przyjętej do przewiezienia z Torunia do Warszawy w grudniu 2012 o nr 0150022326932Y do dnia dzisiejszego nie dostarczono odrzucono moje prawo własności zablokowano mi 3 terminy umówione na odbiór , a zmienione warunki tj. odbiór osobisty uniemożliwiają przez przez brak adresu i "0" termin . Reklamację rozpatrzono w 30 dniu. Dział interwencji który powinien rozpatrywać sprawy zgodnie z e-mail popiera te działania łącznie z fałszowaniem wpisów na stronie i blokowaniem rejestracji na portalu . A do tego UOiKK na dwa dni przed Świętami już świętuje i odbierają sprzątaczki , a pisma znikają i żądają wznowień ze względu na trudności kadrowe.
materiały w posiadaniu /brak tylko nagrań z rozmów tel./
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze