- Facet wyskoczył z auta, rzucił się na naszą koleżankę. Podniósł ją, rzucił o ziemię, znów podniósł i złapał w uścisk, oplótł ręce za jej plecami. Podniósł i zaczął nieść w stronę swojego samochodu. Wielki facet, niósł szesnastolatkę! Zastygliśmy - opowiada Anna Maziarska, uczestniczka poniedziałkowej blokady na Wisłostradzie. Kierowca szefa NIK próbował tam staranować protestujących
Więcej
    Komentarze
    `