Nauczyciel na lekcji chemii kazał dzieciom jeść chipsy. Zdziwione - bo dorośli zwykle tego zabraniają, zrobiły to ze smakiem. Jednak, kiedy kazał dzieciom po jedzeniu wytrzeć ręce w ubrania, nie chciały tego zrobić. W ten sposób nauczyciel zaczął lekcję o tłuszczach i ich właściwościach. Taki sposób uczenia - praktyczny, pokazujący, po co dana wiedza jest potrzebna w życiu, to jedna z technik EduScrum. Paulina Orbitowska-Fernandez, która na co dzień jest nauczycielką języka angielskiego i hiszpańskiego, była też dyrektorką szkoły, a najczęściej jest coachem EduScrum, wyjaśnia, dlaczego narzędzie, które na co dzień wykorzystywane jest w biznesie i korporacjach, świetnie działa w szkole. - Dzieci są twórcami swojego sposobu uczenia się, nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie brali ich pod uwagę, nie traktowali jak partnerów - mówi gość Olgi Woźniak.
Komentarze
Po co objaśniać czytelnikom kto to jest eduskrómerka? Przecież nie każdy żurnalista jest facylitatorem.
już oceniałe(a)ś
7
0
`