Po tym, jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w poniedziałek 20 listopada orzekł, iż w przypadku braku wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej (poza tą wskazana względami bezpieczeństwa publicznego) Ministerstwo Środowiska zwołało konferencję prasową. 21 listopada 2017 roku minister Jan Szyszko, wiceminister Andrzej Konieczny i dyrektor Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski przekonywali, że Polska przestrzega prawa europejskiego, w związku z czym zapowiadane ewentualne kary w wysokości 100 tysięcy euro dziennie nie będą nałożone. Taką karą miał być obarczony nasz kraj w przypadku kontynuowania wycinki. Dyrektor Lasów Państwowych przekonywał, że ciężki sprzęt już opuścił Puszczę Białowieską. Dziś rano aktywiści Obozu dla Puszczy monitorujący działania leśników nagrali kombajn do wycinki drzew wjeżdżający leśną drogą w głąb Puszczy Białowieskiej.
Więcej
    Komentarze
    Przecież to ani nie Szyszko, ani nie jego pociotki wycinające puszczę będą płacić kary. Oni zarabiają, państwo płaci, więc w czym problem?
    Oby tylko udało się kiedyś rozliczyć tych bandytów.
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    W PISuarze nic nowego: białej jest czarne, czarne jest białe.
    My PISuarowi idioci nie damy sobie w kaszę dmuchać, nawet wtedy, gdy wiatr wieje nam w oczy i padamy na kolana.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Dobrze wyprobowana pisowska metoda . Szyszko szczy ludziom w oczy i mowi ze cieply deszcz pada.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    `