Przez pewien czas ksiądz Kazimierz Sowa nie brał tak czynnego udziału w życiu medialnym jak wcześniej. Dziś wsiada do samochodu Dominiki Wielowieyskiej, by opowiedzieć o relacjach kościoła i polityki, swoim stosunku do poszczególnych partii politycznych i odbieraniu duchownym prawa do głosu. - Granicę zawsze wyznacza przestrzeń świątyni. Jeżeli uprawiasz politykę, która jest oddziaływaniem na wiernych i wprowadzasz ją w przestrzeń sakralną, to jest przekroczenie wszelkich granic - mówi ks. Kazimierz Sowa. Co jeszcze powiedział w pierwszej części Crash testu? Zobacz w dzisiejszym odcinku, a na część drugą, z udziałem księdza Wojciecha Lemańskiego zapraszamy już za tydzień.
Wszystkie komentarze
Dewoty do klasztoru
W Polsce rządzonej przez PiS i Episkopat z księżmi warto rozmawiać tylko o tym, kiedy wreszcie oddadzą pieniądze i władzę, o niczym więcej. Ksiądz Sowa, jakby był przyzwoitym człowiekiem, to by nie był funkcjonariuszem Kościoła Katolickiego.
Dlaczego nie opuści tej instytucji ? Ja tego nie rozumiem , gdyż jeśli mnie coś nie pasuje to odchodzę . Po co żyć w rozdarciu ?
Szui szuja
Leci w ch...a.
Tyle o stosunkach kleszych.
A co ksiądz Sowa miałby robić w cywilu.Trzeba mieć jakiś zawód żeby opuścić matkę karmicielkę.