Kidawa-Błońska o przerwanym posiedzeniu: Dwa dni po wyborach PiS może zrobić wszystko
Justyna Dobrosz-Oracz, zdjęcia i montaż: Wojciech Wojda
11.09.2019
10:53
Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na stanowisko premier, obecna wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z 'Gazetą Wyborczą' ujawnia: co działo się na prezydium Sejmu, na którym zapadła decyzja, by przerwać posiedzenie i jego część przenieść na po wyborach.
Jeśli przegrają wybory, to przegłosują, że wybory się nie liczyły, bo istnieją jakieś nieścisłości. Do czasu wyjaśnienia nieścisłości przez neoTrybunał Konstytucyjny, .... itd. Przecież to jasne co zrobią.
Jaka prośba posłów. To polecenie prezesa, żeby uchronić własny tyłek i jego przyd.pasów od odpowiedzialności, bo trochę się tego nazbierało przez 4 lata. Widocznie większość konstytucyjna jest pod znakiem zapytania.
Czy regulamin sejmu pozwala na pobieranie przez posłów z klubu wnioskodawców (tj. PiS) wynagrodzenia za prowadzenie kampanii wyborczej? Dlaczego ci posłowie prowadzą kampanię wyborczą na koszt sejmu? Czy honorarium wypłacone z sejmu za prowadzenie kampanii wyborczej będzie zwolnione z podatku?
jeśli mogą obligatoryjnie zdecydować że za 3 lata będziemy (przedsiębiorcy, samozatrudnieni) płacić zus na poziomie 3 tysięcy to równie dobrze mogą ogłosić, że każdy kto ma dwa mieszkania, dwa samochody itp musi oddać jeden na skarb państwa. Gdzie się od tego odwołać?
W miedzyczasie nikt nie bedzie mogl zadawac niewygodnych pytan np.Ziobrze.
Zero jest w opałach wraz z preziem, nie mówiąc o jeszcze kilku innych.
Raczej amnestia dla swoich kolesi.
Tak.