Tak jak po wyborach samorządowych blady strach padł na senatorów z PiS-u, tak teraz porażka Koalicji Europejskiej obudziła senatorów PO. Według naszych informacji spotkali się wczoraj.
Wystąpili o pilne spotkanie z Grzegorzem Schetyną. Chcą wiedzieć, kto ma szansę na ponowny start w wyborach. Szeregowi posłowie Platformy też czekają. Na co? I czy temat sojuszu z Robertem Biedroniem jest zamknięty? Materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
ZOBACZ TAKŻE: Kulisy kampanii Koalicji Europejskiej. To była przegrana na własne życzenie
Wszystkie komentarze
Po drugie, główna sztabka pod egidą PO nie skorzystała z takiego dziwnego wynalazku jakim jest "project management".
Po trzecie, pożałowano kasy na profesjonalną agencję doświadczoną w kampaniach wyborczych.
Po czwarte, bulterrierami kampanii byli Borys, Kierwiński, Witczak, Tomczyk, co mówi samo za siebie.
Po piąte, wszyscy specjaliści od marketingu politycznego próbujacy doradzać za friko byli gonieni Przez Schetynę i Borysa na cztery wiatry.
I to by było na tyle.
Nie zmieniajcie teraz przewodniczącego PO, czy KE Schetyny, to nie ta pora . A czy Morawiecki jest taki wspaniały? Gdyby był na miejscu Morawiecki to by się posmarkał z nieudacznictwa.Dzięki Schetynie jeżdzicie dobrymi drogamoi [SCHETYNÓWKAMI] to zasługa Schetyny. Schetyna może być dobrym gospodarzem tego Kraju.
Nowe twarze, chęć do pracy, szybkość reakcji i błyskotliwość odpowiedzi - to są te atuty, których potrzeba.
A pan Schetyna, jako świetny i sprawdzony wielokrotnie organizator mógłby (i raczej powinien) przesunąć się do drugiej linii, wypuszczając do przodu najlepsze "gadające głowy". Po to, aby mógł w spokoju, a nie na pierwszej linii frontu, reagować w ewentualnych sytuacjach kryzysowych.
Nadszedł czas na szybką wewnętrzną reorganizację i jak najszybsze rozpisanie programu wyborczego.
A jeśli chodzi o skład Koalicji - to macie ją gotową. Tu już nie ma co majstrować.
Do pracy Panowie i Panie.
A tak Koalicja, czy PO ma czas na zmiany, refleksję i naprawę błędów. Naród jest głupi i ciężko będzie pokonać PiS, ale jest to możliwe. WIĘC DO ROBOTY!
Naród nie jest głupi. Naród liczy. To co ma dzisiaj.
Może ktoś wytłumaczy emerytom, że 500+ oznacza również mniejsze wpływy do ZUS, że nie ma inwestycji, że worka z kasą wyjdzie co najwyżej szydło... czyli - już za kilka lat będą mniejsze emerytury.
Wprost przeciwnie. Naród jest głupi i nie umie liczyć.
Kolejną chwilówkę to każdy potrafi wziąć, tylko trzeba się liczyć z konsekwencjami...
Lenie na aut.
I jeszcze jedno ...przy analizie wyników wyborów weźcie pod uwagę ELEMENTARZ!
Reguła wzajemności (tak, tak Cialdiani): on mi dał, powinienem oddać... .
Dajcie coś! Konkrety!
Choćby zapewnienie referendów w najważniejszych sprawach.
Teraz już jest pozamiatane przez PIS, który miotły i szufli szybko nie odda. Platforma nie potrafiła dobrze korzystać z mechanizmów władzy. Proszę sprawdzić, że aż 8 lat im zajęło nowelizowanie ustaw spółdzielczych i niestety nie zdążyli. A jedna posłanka z PO specjalistka od spółdzielczości przeszła do PIS-u i u nich skończyła swój żywot na tej ziemi.
Cialdini, poza tym zgoda...
2000 tyś złotych na każde dziecko to potężna łapówka.
Opozycja (?) nie ma żadnego argumentu.
Będzie potężne zwycięstwo PiS. Większość konstytucyjna bardzo realna. Niestety.
Też tak uważam, że żadne argumenty nie przeważą 2000PLN, które miliony osób dostaną pewnie "zupełnie przypadkowo" parę dni przed wyborami... Patrzcie dzieci i uczcie się, jak się wygrywa wybory za państwową kasę :(
Do czasu recesji gospodarczej, a cykl koniunkturalny jest charakterystyczny dla gospodarki wolnorynkowej i jest nieubłagany. Niestety, rok 2019 jest przegrany. Trzeba zrobić wszystko, by nie dopuścić do większości konstytucyjnej dla Zjednoczonej Prawicy plus ewentualnych jej przystawek i przemęczyć się do 2023. Nikt się do tego nie przyzna publicznie, ale to jest target na ten rok. Prawdziwa walka to 2023, który na okres gospodarczej prosperity na pewno nie wypadnie. Nie będzie kasy na dalsze rozdawnictwo, nie będzie też możliwości utrzymać wydatków na poziomie 40 mld rocznie. Wtedy dopiero ludzie się obudzą, jak zobaczą że za kilka lepszych lat zapłacą teraz kilkunastoma bardzo chudymi. Mój głos i tak ma Platforma Obywatelska, choćby nie miała cienia szans. Po prostu, mam swoje powody. Ale trzeba spojrzeć prawdziwe w oczy, że rok 2019 jest przegrany już teraz, nawet nie wiem czy jest sens inwestować tak ogromne środki w kampanie, czy lepiej zatrzymać je na przyszłe lata.
Mam nadzieję, że sytuacja nie jest tak tragiczna jak piszesz. Moim zdaniem walczyć trzeba. Bo jeśli osiągną większość konstytucyjną, to równie dobrze wyborów może już nie być i wtedy scena polityczna będzie zabetonowana na wiele lat.
Walka będzie o tyle trudniejsza, że moim zdaniem niektórzy europosłowie PiS, mimo deklaracji że tego nie zrobią, będą startować w wyborach do sejmu.
Jednakże w przypadku panów Schetyny i Kośniak- Kamysza
jestem pewny że powinni się podać do dymisji, gdyż to oni
przyczynili się do porażki swych partii w wyborach do PE.
Jeden jak i drugi od wielu lat są przyklejeni do swych posad
partyjnych i wbrew swym powinnościom, szkodzą tylko swym
ugrupowaniom, blokując tylko zawzięcie dostępu innym młodym
i pełnym zapału członkom do wyższych stanowisk. Traktują ich
jak osobistych wrogów i niszcza w zaraniu ich talenty.