Jacek Czaputowicz powiedział, że w jego opinii trwające rządowe konsultacje doprowadzą do wypracowania propozycji idących 'naprzeciw oczekiwaniom Trybunału Sprawiedliwości UE'. Czy oznacza to, że rząd uzna możliwość badania pytań prejudycjalnych skierowanych przez Sąd Najwyższy do unijnego Trybunału? I co z wnioskiem Zbigniewa Ziobry do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją pytań prejudycjalnych polskich sędziów? Zobacz wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Wyrokom nie wychodzi się "naprzeciw", tylko się je wykonuje (tak, wiem, że to jest zabezpieczenie procesowe, póki co). Naprzeciw to może wychodzić przestępca.
Żadne nowelizacje nie są potrzebne, wyrok ma moc od dnia wydania...a za rok czy dwa niech sobie zmieniają prawo, jeśli mają potrzebę...Dziś ustawa w zakwestionowanej treści nie obowiązuje. I tyle!
Przyznam się, że, mimo że jestem euroentuzjastą, od pewnego czasu wcale mnie nie przeraża myśl o Polexicie. Brak dopłat bezpośrednich dla rolników, utrata rynków zbytu na produkty rolne (obserwacja jak się psują), dewaluacja złotego, a w ślad za tym ogromna inflacja, wywołają taki kryzys, że będzie rewolucja wywołana przez masy - głównie chłopów i ludzi mniej zarabiających, żyjących z 500+. Zablokują wszystkie drogi i ruszą na komitety lokalne PiS, URM, Sejm i Pałac Namiestnikowski. I oczywiście obalą tę władzę. I to tak, że problem z wprowadzającym dyktaturę i kłamiącym na okrągło PiS-em będzie rozwiązany raz na zawsze. Oczywiście, szybko do Unii Europejskiej nie wrócimy - może w ogóle nas nie przyjmą? - ale po pierwsze: lepiej być normalnym krajem poza Unią, niż wariackim (jak teraz) w niej, a po drugie: lepsza silna, oparta na przestrzeganiu zasad, Unia bez pisowskiej Polski, niż rozmemłana, degenerująca się, z Polską. Dlatego nie przeżywam szczególnie tego co mówi pan Czaputowicz. Zwłaszcza, że potrafi z dnia na dzień zmienić zdanie o 180 stopni. Tak, czy siak pisowski reżim upadnie.
Wszystkie komentarze