Jeden krzyczał. Drugi umywa ręce. Nowi sędziowie po spotkaniu w SN
Justyna Dobrosz-Oracz; Zdjęcia: Wojciech Wojda; Montaż: Łukasz Carbone
Tak nie zareagował jeszcze żaden z mianowanych do Sądu Najwyższego. Po spotkaniu próbowaliśmy zapytać nowych sędziów, dlaczego legitymizują rewolucję. Skończyło się tak.... Materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Zwróćcie uwagę, jaki żelaznym charakterem wykazał się nowomianowany Sędzia Sądu Najwyższego d. adwokat Adam Redzik bohatersko wycofując się (00:03 do 00:08 prawa część ekranu) na z góry upatrzone pozycję na widok zbliżających się dziennikarzy. Niestety, ostatecznie wróg dopadł naszego bohatera (od 0:33). Dowiedzieliśmy się dzięki temu, że ów Wallenrod poświęcił się dla dobra wspólnego! Jakże to pokrzepiające! Swoją drogą, czyż to nie urocze, że dożyliśmy czasów, w których ludzie wstydzą się powołania do Sądu Najwyższego :-)
@kubadziu ten pierwszy, który kłócił się z dziennikarką, to Janusz Niczyporuk, drugi - Adam Redzik, na KUL-u zajmuje się historią prawa, bardzo pożądaną w SN, jak widać
Mam nadzieję, że gdy w Polsce przywrócone zostaną rządzy prawa, łajdacy wspierający notorycznych, brutalnych i bezwstydnych gwałcicieli najwyższego polskiego prawa zostaną stosownie ukarani. Prawnicy, którzy zostali wspólnikami przestępców konstytucyjnych powinni zostać pozbawieni dożywotnio prawa do wykonywania swojego zawodu.
Dzięki, pani Redaktor za robotę! Przy okazji: nie mogę zrozumieć, przy całym wsparciu dla dotychczasowych sędziów SN, jak to możliwe, by na ścianie tak ważnej instytucji wisiał krzyż. Nie mogę pojąć, jak Prezes SN mogła wyrazić na to zgodę.
@logorrea Polskę ukrzyżowano ciemną nocą, zawieszając po pijaku krzyż na sali sejmowej. I nikt tego nie może (a raczej nie chce) ruszyć, bo w tzw. międzyczasie zrobiła się z tej samowolki "tradycja".
Wszystkie komentarze
ten pierwszy, który kłócił się z dziennikarką, to Janusz Niczyporuk, drugi - Adam Redzik, na KUL-u zajmuje się historią prawa, bardzo pożądaną w SN, jak widać
Właśnie przeczytałem, że Janusz Niczyporuk jest związany z UMCS, moją uczelnią. Szok, co za dno...
prosić panią, to można do tańca, w języku polskim mówi się Proszę Pani
Polskę ukrzyżowano ciemną nocą, zawieszając po pijaku krzyż na sali sejmowej. I nikt tego nie może (a raczej nie chce) ruszyć, bo w tzw. międzyczasie zrobiła się z tej samowolki "tradycja".
"wykonywałem tylko rozkazy" - pewnie powie za parę lat