Opozycja: "Prezydent się wystraszył". Kulisy manewrów wokół Sądu Najwyższego
Justyna Dobrosz-Oracz, zdjęcia: Anu Czerwiński, Wojciech Wojda, montaż: Katarzyna Szczepańska, (malweg)
04.07.2018
19:17
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego nie wywiesza białej flagi. Wyznaczenie Józefa Iwulskiego jako swojego zastępcy, niektórzy w kuluarach tłumaczą jako celowy manewr, który nie pozwoli na wpuszczenie lisa do kurnika. Między prezydenckimi ministrami panuje dwugłos. Dlaczego prezydent nie poszedł na zwarcie? Materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Adrian się nie wystraszył. Jak przy wcześniejszych ustawach sądowniczych, jest wentylem bezpieczeństwa dla pisuarów. Wtedy też testowali jak daleko mogą sie posunąć. Ograli opozycję perfekcyjnie, jeżeli ustąpimy i pojedziemy na wakacje to teraz też tak będzie.
Duda, podobnie jak Morawiecki, odgrywa przypisaną mu rolę"dobrego policjanta" w odróżnieniu od ziobrów i błaszczaków. Ale ich szef jest ten sam i rządzi z Nowogrodzkiej.
Wystraszył się? Nie wierzę. Nikogo Duda, lokaj Kaczyńskiego i odrażąjący gwałciciel polskiej Konstytucji której bronić przysięgał bogu, nie boi się bardziej niż swojego karlego pana. Ta kanalia na polecenie Kaczyńskiego podjęła jakąś nikczdmną grę.
Myślę że przesadzasz. On się po prostu boi i siebie. Jest tak naprawdę najsłabszym ogniwem PiS.
Sorry, miał być plusik.
Taką samą jak rok temu.
0