- Obawiałbym się, że te sondaże nie wyglądałyby tak, jak teraz. Jeśli jest coś dobrego, ewentualnie można to polepszyć, a nie potrząsnąć - tak na pytanie o ewentualne objęcie teki premiera przez Jarosława Kaczyńskiego odpowiada Leonard Krasulski, członek prezydium PiS i bliski współpracownik prezesa partii. Podkreślił również, że gdyby jednak doszło do takiej roszady, mógłby powiedzieć, że 'zachłysnęliśmy się sondażami'.

Rekonstrukcję rządu zapowiedziała sama premier Szydło. W wywiadzie telewizyjnym mówiła, że w ciągu najbliższych kilkunastu dni przekaże informacje o zmianach w Radzie Ministrów. Najważniejszym pytaniem jest to, o ewentualną zmianę na stanowisku premiera. Ryszard Petru, w programie 'I kto tu rządzi?', stwierdził, że J. Kaczyński nie obejmie tej funkcji, bo 'boi się stanąć przed Trybunałem Stanu i jest leniwy'. Z kolei, Paweł Kowal w '3x3' zauważył, że rekonstrukcja rządu, jeśli do niej w ogóle dojdzie, 'to będzie droga losowania, wypadkowa nastrojów, kłótni w ostatniej chwili'.
Więcej
    Komentarze
    Dobrze zrozumiałem? Prezes Kaczyński nie obejmie teki premiera bo mogłoby to wstrząsnąć wyborcami PiS i spowodować straty w poparciu? XD
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Ależ to elokwentny człowiek, z samego jądra krainy deszczowców. Wydać mu dzieła zbiorowe.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Ktoś taki jak prezes Kaczyński nie nadaje się na premiera. Może on co najwyżej kierować kimkolwiek, kto będzie formalnie premierem. W przeciwnym wypadku "co by na to ludzie powiedzieli!"
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    By być premierem trzeba umieć więcej niż posiadać prawo jazdy czy konto w banku a na razie nasz kandydat chyba tego nie spełnia.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Hmmmm..., bura suka.
    Ktoś kto w bieżącej sytuacji jest premierem ma jak w banku, w przyszłości Trybunał Konstytucyjny + konsekwencje tegoż. Prezes najmądrzejszy nie jest, ale aż tak głupi, to na pewno nie. W przeciwieństwie do paru swoich współpracowników...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Capo tutti capi premierem?

    A po co?
    To oznacza (teoretycznie) odpowiedzialnosc.
    A tej sie boi jak ognia, lepiej rzadzic z tylnego siedzenia.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0