Rząd zapewniał, że Polacy którzy osiągną wiek emerytalny, ale nie zrezygnują z pracy od razu, dostaną specjalne premie finansowe. Na początku roku sam wicepremier Mateusz Morawiecki zachęcał Polaków do dłuższej pracy. Dla osób, które nie odejdą z pracy, mimo wieku emerytalnego, proponował jednorazową wypłatę 10 tysięcy złotych (za dwa lata dodatkowej pracy) lub 20 tys. zł. (za wydłużenie aktywności o cztery lata). Czy dziś minister zmienił zdanie? - W tej kwestii decydujący głos ma Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które przygląda się, jak wygląda proces składania wniosków na emerytury. Będziemy podejmować odpowiednie kroki w odpowiednim czasie, a na razie takiej propozycji nie ma - odpowiedział Morawiecki na pytanie Justyny Dobrosz-Oracz. Czy zabrakło pieniędzy na wypłatę obiecanych premii finansowych? Więcej w materiale
To nie pierwszy raz, kiedy ministerstwo kierowane przez M. Morawieckiego ma odmienne podglądy niż resort E. Rafalskiej. Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy wicepremier wypowiedział się na temat składek ZUS dla przedsiębiorców.
Jego pomysł dotyczący tej kwestii znaczącą różni się od propozycji przedstawionej przez MRPiPS.
Wszystkie komentarze
dokladnie, tylko tak na smutno; ale nie rozumiem jeszcze dlaczego? bo nie wdrazamy, tak?
To dotyczy rowniez politykow:-)