Kto zmienił już opony na letnie, a wybiera się w weekend na Podhale, może mieć problem. Synoptycy zapowiadają w regionie opady śniegu, śniegu z deszczem i mróz nocami. W Tatrach zaczęło sypać w środę.
Po ciepłych wręcz upalnych dniach, w Tatrach i na Podhalu przyszło mocne ochłodzenie. W nocy, na Kasprowym Wierchu temperatura spadła do - 3 st. C, na szczytach pojawił się świeży śnieg.
Koniec kwietniowych upałów, przynajmniej na razie. W środę nadejdzie ochłodzenie, póki co niewielkie. W przyszłym tygodniu synoptycy nie wykluczają opadów śniegu.
Słońce przysłaniają zamglone masy powietrza znad Sahary, natomiast wysoko w górach na śniegu mogą pojawić się żółte ślady - tłumaczą meteorolodzy z IMGW. Wszystko przez saharyjski pył.
O tym, jak niebezpieczna jest wycieczka na Babią Górę, przekonał się turysta, który pomimo niekorzystnych warunków wybrał się w środę na ten szczyt. Silny wiatr zmusił go do wezwania pomocy.
TOPR ogłosił w Tatrach drugi stopień zagrożenia lawinowego. Niebezpieczeństwo powoduje wiatr wiejący z prędkością do 100 km/h, ale również rosnąca temperatura, która może przyczynić się do wywołania lawin.
Na Kasprowym Wierchu leży 116 cm śniegu, natomiast na Babiej Górze - ok. 130 cm.
Słupki termometrów pokazują kilkanaście stopni powyżej zera. W powietrzu czuć wiosnę, ale meteorolodzy podają, że zimne dni nie odeszły już na dobre. Prognozy mówią o zimnej Wielkanocy. Z deszczem, a nawet śniegiem.
Po śniegu na nizinach ani śladu, kilkunastostopniowe dodatnie temperatury. Choć w kalendarzu połowa lutego, my czujemy wiosnę. A wraz z nami ptaki, które w ciepłym mieście odzywają się coraz głośniej. Patrzymy na klucz żurawi czy gęsi i pytamy z troską: To nie za wcześnie?
Zwały śniegu dotarły do słynnego kamienia znajdującego się przy zimowym obejściu trasy na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Film z lawiniska nagrał skialpinista Przemysław Sobczyk.
Co najmniej kilka kolizji - to wstępny bilans intensywnych opadów śniegu na Podhalu. Za to turystom, którzy przyjechali do Zakopanego na ferie, poprawiły się humory.
W poniedziałek 5 lutego ratownicy po obu stronach Tatr ogłosili trzeci, czyli znaczny stopień zagrożenia lawinowego. Po polskiej stronie obowiązuje on od wysokości 1600 m n.p.m.
Śnieg na trasach jest, ale jazda daleka jest od przyjemnej - przyznają w rozmowie z nami turyści wypoczywający w Zakopanem i okolicach.
Wiejący z Tatrach huraganowy wiatr wyrządza szkody. W nocy zerwał fragment dachu w schronisku PTTK w Dolinie Pięciu Stawów, w dzień unieruchomiono kolejki na Kasprowy Wierch.
Załamanie pogody nastąpiło w chwili, gdy pod Tatrami trwa wymiana feryjnych turnusów. Obecnie droga z Zakopanego do Krakowa zajmuje ponad cztery godziny.
W weekend w Tatrach spadnie nawet 30 cm śniegu, natomiast w Zakopanem i okolicach ok. 20 cm. Wysoko w górach będzie wiał także mocny wiatr, osiągający w porywach do 85 km/godz.
W ciągu najbliższych dni w górach spadnie kilkadziesiąt centymetrów śniegu.
Ratownicy TOPR ogłosili na środę (3 stycznia) 3. stopień zagrożenia lawinowego w polskiej części Tatr. Poniżej 1700 m n.p.m. nadal obowiązuje 2. stopień.
Pogoda na Podhalu w ostatnich dniach bardziej przypomina wczesną jesień z wiejącymi silnymi wiatrami. Jedynie białe trasy narciarskie przypominają, że mamy zimę. Turyści muszą uważać na szlakach - są oblodzone.
- Nic nie zrobimy, pogoda decyduje. Takie przypadki zdarzają się także na zawodach Pucharu Świata. Lepiej odwołać zawody, niż ryzykować zdrowiem czy życiem zawodników - tłumaczyli organizatorzy.
Silny wiatr utrzyma się do piątku. W wigilię Bożego Narodzenia w Zakopanem i okolicach może spaść co najmniej kilkanaście centymetrów białego puchu.
Meteorolodzy na najbliższe dni zapowiadają uderzenie silnego wiatru z porywami dochodzącymi do ponad 100 km na godz.
"Maleją szanse na mroźne i białe święta Bożego Narodzenia" - podaje dziś IMGW. Właściciele stoków narciarskich na Podhalu twierdzą, że odwilż nie wpłynie na funkcjonowanie wyciągów.
Na terenie całego województwa od rana doszło do szeregu wypadków i kolizji. Tymczasem zapowiadane od przyszłego tygodnia ocieplenie rodzi kolejne niebezpieczeństwo: mokry śnieg zalegający na dachach wielu budynków może doprowadzić do katastrofy budowlanej.
Gigantyczny smog nad Polską. Kraków w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast świata, w mniejszych miejscowościach padają rekordy zanieczyszczeń. Stężenie pyłów w niektórych częściach Polski przekracza w środę (6.12) tysiąc procent normy!
Wysoko w Tatrach szlaki są zaśnieżone i niewidoczne. Do tego dochodzi niski pułap chmur, który czasami ogranicza widoczność do zaledwie kilkudziesięciu metrów.
Według meteorologów tylko w sobotę na Podhalu i w Tatrach spadnie kilkadziesiąt centymetrów śniegu. Zimowa aura daje się we znaki kierowcom - częściowo zablokowany jest m.in. górski odcinek zakopianki na odcinku Chabówka - Nowy Targ, problemy są także w Zakopanem.
IMGW ogłosiła trzeci stopień zagrożenia meteorologicznego dla południowej Małopolski. Intensywne opady śniegu zaczną się w piątek i potrwają do niedzieli.
Szereg kolizji, autobusy i ciężarówki w rowach lub stojące na wzniesieniu - tak od kilkunastu godzin wygląda drogowa rzeczywistość pod Tatrami. O tym że jest bardzo ślisko, przekonali się także turyści na Krupówkach.
Przez południową Małopolskę przetoczą się burze śnieżne - ostrzegają meteorolodzy.
Na szlakach zalega świeży śnieg, który w wyższych partiach Tatr jest nieprzetarty, miejscami wiatr utworzył głębokie zaspy. Panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Mimo to pierwsi narciarze już się tu pojawili. Górski ratownik nakręcił film z zejścia lawiny podczas zjazdu.
Zima z prawdziwego zdarzenia dotrze także do Zakopanego, gdzie przybędzie 25 cm białego puchu.
Najwięcej śniegu spadnie w rejonach górskich. Drogowcy ogłaszają pełną gotowość do pracy, ale jednocześnie ostrzegają, że ruch na zakopiance pomiędzy Chabówką a Nowym Targiem ponownie mogą zablokować ciężarówki.
Łowcy Mrozu wskazują, że słup z anteną i osłoną stacji meteorologicznej złamał wiatr wiejący z prędkością aż 150 km na godz.
Ze względu na bardzo trudne warunki w Tatrach wstrzymany został transport konny do Morskiego Oka.
"Łowcy mrozu" mówią o jednym z najniższych wyników dla października w historii pomiarów: prawie -17 st. C. Ale w najbliższych dniach na Podhale i Tatry spadnie eksplozja ciepła. Tylko w sobotę w tatrzańskich dolinach i Zakopanem termometry wskażą aż 19 st. C.
W Tatrach pojawiła się warstwa śniegu, która wraz z opadami stale się powiększa. Warunki do uprawiania turystyki w wysokich częściach gór stały się bardzo trudne, a miejscami niebezpieczne. Ratownicy apelują o rozważne planowanie tras wycieczek.
Nawet -7 st. C przy gruncie zmierzyły stacje badawcze pod Tatrami. Jednocześnie od rana mieszkańcy podhalańskich miejscowości mierzą się z pierwszymi w tym sezonie opadami śniegu.
Zaśnieżone są nie tylko najwyższe tatrzańskie szczyty, biało jest także w Dolinie Pięciu Stawów Polskich czy na Hali Gąsienicowej.
We wtorkowy wieczór w górę ruszyła piątka ratowników TOPR. W Tatrach padał deszcz, akcję utrudniała mgła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.