Uważam, że to jest ten moment, w którym trzeba powiedzieć opinii publicznej, na kogo zagłosuję w II turze wyborów na prezydenta Wrocławia - mówi Władysław Frasyniuk.
Siostra burmistrza Trzebnicy Marka Długozimy wiedziała, że jej brat będzie kandydował, a tym samym że jej udział w pracach komisji wyborczej i liczenie głosów będzie nielegalny. Co więcej, bardzo aktywnie wspierała brata w kampanii.
Przed drugą turą wyborów prezydent Wrocławia Jacek Sutryk obiecał poważne zmiany w Ratuszu i miejskich instytucjach. Zapowiedział otwarte konkursy na członków zarządów miejskich spółek i zakaz zasiadania w radach nadzorczych przez ludzi z dyplomem Collegium Humanum.
Od drugiej tury wyborów na prezydenta we Wrocławiu dzieli nas zaledwie kilka dni, co przekłada się na kampanijną aktywność Izabeli Bodnar. We wtorek kandydatka Trzeciej Drogi zaplanowała aż pięć spotkań i briefingów.
Po serii wulgarnych wpisów na platformie X Jacek Protasiewicz został pozbawiony stanowiska wicewojewody, a jego szef napisał, że "osoba sprawująca tę funkcję musi mieć nieposzlakowaną opinię". To polityczna hipokryzja, bo Protasiewicz od dawna z opinią ma problemy.
Mieszkaniec Jagodna: - Tak, jak w październiku głosowałem na KO, żeby odsunąć PiS od władzy, tak teraz zagłosuję na Bodnar, żeby odsunąć od władzy Sutryka.
Były premier rządu PiS Mateusz Morawiecki w sobotniej rozmowie RMF FM otwarcie zachęcał PSL do współpracy z jego partią i stwierdził, że w drugiej turze wyborów warto zagłosować na tych wszystkich kandydatów, którzy nie mają poparcia PO.
Przed drugą turą wyborów na prezydenta Wrocławia z mieszkańcami wrocławskich osiedli spotyka się nie tylko prezydent Jacek Sutryk. Wspólnie z nim przyjeżdża szerokie grono pracowników urzędu miejskiego.
Wrocławska Rada Kobiet poparła prezydenta Jacka Sutryka, choć Izabela Bodnar mogłaby być pierwszą kobietą w historii rządzącą miastem. - Marzę o prezydentce, ale to musi być kobieta świadoma konieczności działań na rzecz równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Bo te działania są dla nas ważniejsze od płci osoby zasiadającej w ratuszu - mówi Katarzyna Lubiniecka-Różyło.
Powinno się powtórzyć I turę wyborów burmistrza Trzebnicy w tym obwodzie, w którym głosy liczyła siostra kandydata na burmistrza - mówi "Wyborczej" sędzia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. Jak ustaliliśmy kobieta zataiła, że jej brat kandyduje.
Siostra burmistrza Trzebnicy Marka Długozimy liczyła głosy w wyborach wygranych przez jej brata o pół głosu. Podpisała protokół jednej z komisji wyborczych jako wiceprzewodnicząca. Jak ustaliliśmy, zasiadała w niej, mimo że prawo tego zabrania.
Mieszkańcy Wrocławia, mający dokonać ostatecznego wyboru, stają przed trudnym wyborem. Jest to nie tyle wybór przysłowiowego mniejszego zła, co raczej uniknięcia zła większego. Każda z kandydatur ma swoją strefę cienia, mrocznych przypuszczeń opatrzonych znakiem zapytania - pisze prof. Ludwik Turko.
Konkurenci propisowskiego burmistrza Trzebnicy Marka Długozimy, który wygrał o pół głosu, chcą ponownego liczenia z powodu nieprawidłowości w wyborach. Ten twierdzi, że wygrał, bo "u Pana Boga nie ma przypadków".
Wyniki pierwszej tury to dla mnie bardzo jasny sygnał od mieszkańców - mówi Jacek Sutryk. We wtorek od rana spotykał się z wrocławianami. Nie w social mediach, a na ulicach Nadodrza, Różanki i w parku Południowym.
Kontrowersyjny propisowski burmistrz Trzebnicy Marek Długozima został ponownie wybrany burmistrzem już w pierwszej turze - wynika z protokołu na stronie PKW. Zadecydować miało pół głosu. Problem z tym, że w protokole z trzebnickich wyborów gdzieś przepadło sześć kart do głosowania.
Prezydent Jacek Sutryk powinien uderzyć się w pierś, bo taki wynik nieznanej kandydatki konserwatywnej partii w liberalnym mieście oznacza głosowanie przeciw niemu. Musi wyborców przekonać, że zrozumiał to ostrzeżenie - mówi Wiesław Gałązka, ekspert ds. wizerunku politycznego.
- Oczekiwałem przesilenia. To miał być marsz, który wzmocniłby siły demokratyczne przed wyborami europarlamentarnymi i doprowadził do dobrego wyniku w wyborach prezydenckich. Ale tego nie osiągnęliśmy - komentuje wybory samorządowe Władysław Frasyniuk.
PiS oddał we Wrocławiu kampanię walkowerem - mówi politolog z UWr. O prezydenturę zawalczą Jacek Sutryk i Izabela Bodnar, a zdaniem prof. Roberta Alberskiego pojedynek będzie wyrównany.
- Myślę, że teraz będzie niższa frekwencja - przewidywała około godz. 17 Maria, wyborczyni z Jagodna. I miała rację. Wyniki exit poll pokazują, że głos oddało mniej osób niż w październiku 2023 i wyborach samorządowych z 2018 roku.
W wyborach samorządowych z 2018 roku Prawo i Sprawiedliwość było pierwszą siłą w sejmiku dolnośląskim i drugą w radzie miejskiej Wrocławia.
Przy okazji wyborów parlamentarnych w 2023 roku, wrocławianie głosowali na Jagodnie aż do 3 w nocy. Sprawdziliśmy, jakie emocje panują wśród głosujących na swoich przedstawicieli do samorządu.
W ostatnim dniu kampanii wyborczej Izabelę Bodnar wspierał Paweł Gancarz, wiceminister infrastruktury i Stanisław Huskowski, były prezydent Wrocławia. Zapowiadany Ryszard Petru utknął w Rzeszowie i stamtąd apelował, żeby głosować na kandydatkę Trzeciej Drogi.
Obaj wicewojewodowie dolnośląscy - Jacek Protasiewicz i Piotr Sebastian Kozdrowicki - startują w wyborach do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Na dodatek będą ze sobą bezpośrednio konkurować - w okręgu nr 2.
Chciałbym zaapelować do wyborców PO, którzy mają poważny kłopot, ponieważ liderzy nie wskazali im, na kogo mają głosować w wyborach prezydenta Wrocławia. Nie musicie głosować na słabego i słabszego, możecie wybrać Izabelę Bodnar - mówił w niedzielę 10 marca, podczas konwencji wyborczej Trzeciej Drogi, Stanisław Huskowski, były prezydent Wrocławia.
Na konwencji zorganizowanej we Wrocławiu przed wyborami samorządowymi 2024 Bezpartyjni Samorządowcy zapowiedzieli wsparcie dla in vitro, a także walkę o czyste powietrze, żłobki, przedszkola i linie kolejowe. Ogłosili, że "Dolny Śląsk jest dumny, bo ma ich", a "ich dziedzictwa nie da się wymazać"
Wybory samorządowe 2024. Ubiegający się o reelekcję prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w trybie wyborczym pozwał europosłankę PiS Annę Zalewską za jej wypowiedź w radiu. Napisał: "Będąc przekonanym, że to jedno z kampanijnych kłamstw, dam Pani szansę na publiczne przeprosiny".
Od dawna wiadomo, że Trzecia Droga samodzielnie wystartuje do wszystkich sejmików, ale w wyborach samorządowych 2024 do miast i gmin możliwe były różne sojusze. Wśród liderów list Trzeciej Drogi do sejmiku Dolnego Śląska jest sporo znanych nazwisk.
Trzecia Droga zarejestrowała już wszystkie listy kandydatów w wyborach samorządowych 2024 na Dolnym Śląsku. W poniedziałek o swoich planach opowiedziała Izabela Bodnar, posłanka Polski 2050 i kandydatka Trzeciej Drogi w wyborach prezydenta Wrocławia.
W wyborach samorządowych w 2024 r. Izabela Bodnar, posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni, będzie kandydatką Trzeciej Drogi w wyborach prezydenta Wrocławia - dowiedziała się nieoficjalnie "Wyborcza". W środę 28 lutego konwent wojewódzki Polski 2050 zatwierdził i oficjalnie ogłosił tę kandydaturę.
Konfederacja dokonała zwykłej kradzieży tożsamości w celu odniesienia wyborczej korzyści. Przejęcie cudzej nazwy, cudzego dorobku to nie tylko przykład obrzydliwej formy walki politycznej, ale zwykłej gangsterki - pisze Bohdan Stawiski z Bezpartyjnych Samorządowców w liście do "Wyborczej".
Znamy już część nazwisk kandydatów Trzeciej Drogi w wyborach samorządowych do sejmiku dolnośląskiego. Całe listy mają zostać ogłoszone pod koniec lutego 2024 r.
Władze Wrocławia i Krajowe Biurowe Wyborcze planują zmiany, które mieszkańcom ułatwią głosowanie w wyborach w 2024 r.: samorządowych i do Parlamentu Europejskiego. - Trwają prace nad wskazaniem siedzib dla nowych obwodów - informują władze miasta.
Rekord padł na wrocławskim Jagodnie, ale w wielu dużych miastach w Polsce ludzie musieli stać wiele godzin, by 15 października 2023 r. zagłosować w wyborach do Sejmu i Senatu. Żeby sytuacja się nie powtórzyła, planowane są zmiany w obwodach i lokalach wyborczych.
Walka ze strefą czystego transportu, sprzeciw wobec przyjmowania imigrantów i wycofanie nocnej prohibicji - to postulaty Konfederacji na najbliższe wybory samorządowe we Wrocławiu. Kandydatem na prezydenta miasta może być poseł Krzysztof Tuduj.
- Jak tylko pojawiła się propozycja programowej, merytorycznej rozmowy o Wrocławiu dziś i w przyszłości, to nie mogło nas w niej zabraknąć. Z wielką przyjemnością przyjmujemy propozycję Michała Jarosa, żeby dołączyć do Koalicji dla Wrocławia - mówi Jakub Nowotarski, prezes Akcji Miasto.
Elektorat PiS rozejrzał się i przekonał, że ani po 15 października, ani po 13 grudnia świat się nie zawalił. Przez jeden wieczór nie było w TVP programu informacyjnego, ale już się pojawił, emerytury są wypłacane, "trzynastek" i "czternastek" nie odwołano, przyznano "osiemset plus", ceny nie wystrzeliły w górę - mówi prof. Anna Pacześniak, politolożka z UWr.
Z satysfakcją możemy powiedzieć, że również my, dziennikarki i dziennikarze wrocławskiej "Wyborczej", swoją pracą dołożyliśmy cegiełkę do tego wielkiego historycznego zwycięstwa, którego symbolem pozostanie niesamowita kolejka do urn na Jagodnie.
Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, ma nadzieję, że w wyborach samorządowych powstanie koalicja na wzór Paktu Senackiego, a on będzie jej kandydatem w wyborach na prezydenta Wrocławia. W rozmowie z "Wyborczą" komentuje również pomysł kandydatury Michała Jarosa z Platformy Obywatelskiej.
Poseł Michał Jaros może być kandydatem PO w wyborach na prezydenta Wrocławia w 2024 r. - Szansa na ewentualne wsparcie Jacka Sutryka zmalała, chociaż nie można jej całkowicie wykluczyć - mówi Bogdan Zdrojewski, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Ogrom wsparcia kolegów z demokratycznej opozycji, ale i pogarda ze strony posłów PiS - z takim wizerunkiem Sejmu spotykają się nowi posłowie. O pierwszych krokach na Wiejskiej rozmawiamy z Anną Sobolak z Koalicji Obywatelskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.