Zima odpuściła tylko na chwilę. W ubiegły weekend w Karkonoszach przedzieraliśmy się wraz z harcerzami przez głęboki śnieg, aby powiesić dwie pierwsze apteczki na sudeckich szlakach.
Mateusz Katana "Tusiek" buduje górskie trasy rowerowe, a zimą każdą wolną chwilę spędza na nartach. 11 stycznia na Słowacji porwała go lawina. Nowoczesny sprzęt ocalił mu życie.
Ostatni tydzień w Tatrach przyniósł serię tragicznych wypadków. W ciągu 9 dni po obu stronach Tatr poniosło śmierć dziewięć osób: osiem po poślizgnięciu i upadku z dużej wysokości; jedna osoba z przyczyn kardiologicznych.
Wyjście w góry nie może być spontaniczne. - Mimo że Karkonosze nie są górami wysokimi, w każdych górach zawsze coś może się przydarzyć - ostrzega ratownik.
Nie da się całkiem wyeliminować wypadków na górskich szlakach. Ale wielu z nich można by uniknąć, gdyby turyści słuchali przestróg ratowników.
Ratownicy TOPR polecieli śmigłowcem po dwie ekipy wspinaczy, które utknęły na noc w górach. Obie grupy wybrały się w wysokie Tatry, gdzie zaskoczyły ich ciemności.
Copyright © Agora SA