Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do...
Zarzuty postawiono premierowi i trzem byłym ministrom - śledczy szukają winnych ogromnej eksplozji, która latem zabiła 200 osób, zrujnowała pół Bejrutu i dobiła kulejącą libańską gospodarkę.
Wygrała stypendium, ale zaczęła krytykować politykę. I życie studenckie stało się nie do zniesienia. Codzienność młodych w Libanie
Ralph wiedział, że to może być ostatnia akcja. Wraz z innymi strażakami nie wahał się ratować ludzi w porcie w Bejrucie, choć śmierć była niemal pewna. Gdy rozkaz do wyjazdu dostał Aleksander, strażak z Łodzi, nie myślał o strachu. "Strażak ma być...
Pałace, muzea, galerie sztuki - co najmniej 60 zabytkowych budynków lada moment może runąć, bo ich konstrukcja ucierpiała w wybuchu, który półtora tygodnia temu wstrząsnął libańską stolicą.
Kilkadziesiąt zabytków zagrożonych zawaleniem, zniszczone dzieła sztuki, muzea i centra kulturalne. Wybuch w Bejrucie był tragedią również dla kultury i światowego dziedzictwa, a Liban nie poradzi sobie z nią sam - alarmuje UNESCO.
W trójmiejskich portach przeładowywane są nawozy sztuczne na bazie saletry amonowej - substancji, która przyczyniła się do eksplozji w Bejrucie. Zapytaliśmy porty, w jaki sposób ładunki są przeładowywane i zabezpieczane.
- Tyle że Libanu nie stać dziś na odbudowę stolicy - mówi w wywiadzie dla "Wyborczej" Ramzi Mezher, architekt z Bejrutu. - Protestujemy, bo sięgnęliśmy dna. Zły jest cały system polityczny oparty na religii, na dawnych watażkach, którzy nawet teraz...
Dymisja rządu to efekt wydarzeń sprzed tygodnia, kiedy olbrzymia eksplozja zrujnowała kawał Bejrutu zabijając 220 osób. W weekend Libańczycy protestowali, domagając się zmiany całego reżimu
Libańczycy protestują i szturmują ministerstwa, a świat sięga do kieszeni, żeby pomóc im się pozbierać. W Bejrucie niespokojnie po wtorkowej eksplozji, która zrujnowała miasto i zabiła 158 osób.
Dzisiaj mamy rannych, skołowanych ludzi, kupę gruzów i masę wzajemnej pomocy. Ale pod tym wszystkim wzbiera wściekłość, która wkrótce wybuchnie jak wulkan - przekonuje w rozmowie z "Wyborczą" libański aktywista Firas Bu Zajn ad-Din Nadal, ranny we...
Zadłużony rosyjski właściciel, uparci libańscy urzędnicy, dziura w kadłubie i śmiertelnie niebezpieczny ładunek pod pokładem - źródeł wtorkowej eksplozji trzeba szukać w ponurej historii sprzed lat
Powód eksplozji jeszcze nie został ustalony. To mogła być bomba albo rakieta - obwieścił w piątek libański prezydent. Trwa ustalanie przyczyn wybuchu, który we wtorek wstrząsnął Bejrutem zabijając co najmniej 154 osoby i raniąc ponad 5 tys.
Libański fotoreporter Bilal Jawich w zniszczonym szpitalu Al Roum w Bejrucie natknął się na pielęgniarkę, która uratowała trójkę noworodków wynosząc je ze zrujnowanego oddziału.
Wywożenie dzieci i osób starszych jak najdalej od miejsca eksplozji, noszenie masek, mycie rąk i twarzy kilka razy dziennie - ceniona libańska chemiczka radzi mieszkańcom Bejrutu, jak chronić się po wtorkowej eksplozji.
To jedna z największych nienuklearnych eksplozji w historii - oceniają eksperci. W Libanie trwa szukanie winnych wtorkowego wybuchu. Aresztowano dotąd kilku urzędników.
Potężna eksplozja materiałów wybuchowych w Bejrucie spowodowała śmierć co najmniej 135 osób. 5 tys. osób jest rannych. Polska Misja Medyczna uruchomiła zbiórkę na pomoc medyczną ofiarom wybuchu i na pomoc szpitalom.
Co najmniej 135 zabitych i ok. 5 tys. rannych. Zrujnowany port, miliardy strat i ćwierć miliona ludzi bez dachu nad głową - olbrzymi wybuch wstrząsnął we wtorek wieczorem Bejrutem. To najpewniej tragiczny wypadek.
- Miałem szczęście, że w chwili wybuchu wyszedłem na taras. Całe moje mieszkanie zostało dokumentnie zniszczone - relacjonuje Németh Ágoston, Węgier mieszkający w Bejrucie, 400 metrów od miejsca wybuchu.
"Skala tego zdarzenia jest ogromna, dlatego apelujemy o wsparcie finansowe dla poszkodowanych w wyniku katastrofy w Bejrucie" - prosi Polska Akcja Humanitarna.
15 ratowników ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej "ŁÓDŹ" jest gotowych, by pomóc w przeszukiwaniu gruzów w Bejrucie. We wtorkowym wybuchu w stolicy Libanu zginęło przynajmniej 100 osób, a kilka tysięcy zostało rannych.
"W moim domu wyrwało drzwi razem z futryną i poprzesuwało meble", "Widok był koszmarny, jak w czasie wojny. W naszej restauracji poprzewracało ściany" - opowiadają "Wyborczej" Polki mieszkające w Bejrucie.
W 1995 roku w masakrze w Oklahoma City Timothy McVeigh przy użyciu ponad 2 ton saletry amonowej uzmysłowił wszystkim, że można zrobić bombę z produktów chemii gospodarczej dostępnych w sklepach rolnych i budowlanych.
W kraju wytrenowanym przez tragedie i katastrofy, ludzie wiedzieli co robić. W tym - jak pomagać rannym, których w życiu wcześniej nie widzieli - opowiada reporterka "New York Timesa", która ucierpiała we wtorkowym wybuchu
Co najmniej 135 zabitych, setki zaginonych i 5 tys. rannych, ćwierć miliona ludzi bez dachu nad głową - we wtorek Bejrutem wstrząsnął ogromny wybuch. Władze: Wybuchły tysiące ton saletry amonowej, ekspert: Tam musiała być amunicja.
Do dwóch wybuchów doszło we wtorek wieczorem na terenie portu w Bejrucie. Ogromna eksplozja była odczuwalna w całym mieście. W środę rano Libański Czerwony Krzyż poinformował, że liczba ofiar przekroczyła 100, a kolejne są wciąż pod gruzami.
Copyright © Agora SA