"Tu jest Polska" to hasło reklamowe telewizyjnego dziennika "Wiadomości". Program odżywa na antenie nowej telewizji naziemnej wPolsce24, należącej do środowiska braci Karnowskich, wspierających PiS.
TVP przeprosiła Tuska m.in. za "für Deutschland", które w telewizji Jacka Kurskiego służyły do okładania Tuska zarzutem proniemieckości. Przeprosiny to efekt ugody.
Ewa Bugała - twarz "Wiadomości" i TVP Info za czasów PiS - właśnie rozstała się ze spółką.
"Przystojna twarz, szczere spojrzenie, nieśmiały uśmiech" - mówił o nim kolega z pracy. Krzysztof Ziemiec twarz oddał "Wiadomościom" TVP. - Nie ma niezależnych dziennikarzy, to są bajki - mówił.
Wydawało się, że są sercem i głową za Jarosławem Kaczyńskim, że wierzą w to, co gadają, że ten propolski obóz ratuje Polskę przed niemieckim, brukselskim i moskiewskim reżimem. Ale ich miłość była za pieniądze.
W głównym programie informacyjnym TVP czuć zmianę nie tylko przez brak nienawistnych pasków. W "19.30" znalazło się miejsce i na papieża Franciszka, i na katastrofę klimatyczną. Na życzenia pary prezydenckiej i przechodnia, który życzył wszystkim...
TV Republika w środę od rana prowadziła program specjalny. O 19.30 zorganizowała spotkanie z ekipą "Wiadomości", której nowe władze TVP odebrały antenę.
20 grudnia 2023 r. padły "Wiadomości" TVP. Narodziny nowego dziennika - dzień później.
W środę, może w czwartek, na antenie telewizyjnej Jedynki ma się pojawić nowy dziennik. Zastąpi "Wiadomości" - symbol PiS-owskiej propagandy ostatnich osiem lat. Nazwa nowego programu jest trzymana w ścisłej tajemnicy
"Próby bezprawnego zamachu na TVP" leci na czerwonym pasku na antenie TVP Info. Kamera TVP stoi przy wejściu głównym do Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. A w TVP ubywa pracowników.
W niedzielny wieczór "Wiadomości" TVP 1 zasugerowały, że Tusk jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską. PiS w mediach publicznych trzyma się mocno. To może się zmienić już w tym tygodniu.
Czwartkowe "Wiadomości" jako pierwszy materiał zapowiedziały "protest weteranów opozycji w obronie wolności słowa". W roli "działaczki opozycji" wystąpiła mistrzyni amatorskiej jazdy figurowej na lodzie.
Nie tylko Danuta Holecka uciekła z "Wiadomości" TVP. Za chwilę nie będzie miał ich kto poprowadzić.
Gdyby Bartłomiej Sienkiewicz, nowy minister kultury, obejrzał wtorkowe główne wydanie "Wiadomości" TVP 1, wiedziałby, jak palącą pracę ma do wykonania. Że musi zrobić wszystko, by Jarosław Kaczyński przestał wreszcie kreować politykę informacyjną TVP
"To straszne! Niekwestionowana Królowa Polskiego Kineskopu odchodzi! Bądźmy z nią w trakcie jej ostatniego występu! Bijmy rekord oglądalności dla Danuty!" - apelują pomysłodawcy "Wielkiego Narodowego Oglądania Ostatnich Wiadomości z Danutą Holecką".
Trwają prace nad budową zespołu zajmującego się programami informacyjnymi i publicystycznymi w TVP. Zmiany w mediach publicznych to jeden z priorytetów nowej władzy.
Niestety, bo w niedzielę dyżur miała Marta Kielczyk, a jest bezbarwna, więc to nie te emocje. Ale generalnie "Wiadomości" były tak absurdalne, jak ostatnio dzień w dzień.
- Ludzie chcą zobaczyć, jak Danuta Holecka zostaje wyrzucona z TVP albo jak prezenterzy TVP nagle zaczynają przerywać wypowiedzi polityków PiS. To nasze schadenfreude po ośmiu latach propagandy - mówi Maciek.
Teraz "Wiadomości" patrzą władzy na ręce. Chyba po raz pierwszy od ośmiu lat. Nie, nie rządowi dwutygodniowemu Morawieckiego, ale gabinetowi Tuska. Tak, temu, który jeszcze nie istnieje.
Zanim Jacek Kurski wyrzucił go z pracy, w telewizji przepracował 26 lat. Grzegorz Sajór - to on ma odpowiadać za informację w odnowionej TVP.
Nowe szefostwo telewizji publicznej ma pomysł na nową nazwę dziennika. - Nic, co było do tej pory, nie zostanie - mówi nam jeden z przyszłych wydawców.
Najpierw zarząd komisaryczny i zmiana prezesa Telewizji Polskiej, a potem natychmiastowa wymiana szefów Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i "Wiadomości" TVP 1. Błyskawicznie po powołaniu rządu Donalda Tuska
Donald Tusk, tworząc rząd, odgrzewa tylko "polityczne kotlety". Nie pożywimy się jednak nimi długo, bo, jak donoszą "Wiadomości" TVP, przyjechał do Polski tylko po to, by obalić prawy i sprawiedliwy rząd i zaraz wróci do Brukseli po nagrodę.
- Wysunięcie tej kandydatury, iście przestępczej, to się nazywa iść w zaparte. Matactwa i pomiatanie wysoką izbą - te słowa Grzegorza Brauna z Konfederacji padły w poniedziałek w nowym Sejmie.
Czasami, gdy ktoś czuje, że zbliża się koniec, zaczyna myśleć, że wszystko mu wolno. I tak się zachowuje.
Pracownicy rządowej telewizji jeszcze mają nadzieję i suflują o demokratycznej opozycji, że "nie wiadomo, czy w ogóle będą tworzyć rząd". Ale "Wiadomości" TVP wyraźnie tracą zadziorność, tak jak PiS traci władzę.
Polska to kraj, w którym ludziom żyje się dobrze, a pod ziemią można znaleźć dolary i złote ruble. Na razie. Bo jak do władzy dojdzie opozycja, nie zjemy już mięsa i jajek. Nie dadzą nam kupić nawet karpia na Wigilię! - ostrzegły w środę...
Znany z telewizyjnych show Krzysztof Rydzelewski pojawił się w "Wiadomościach" TVP jako "przypadkowy przechodzień". Na skargę opozycji w tej sprawie odpowiedział Maciej Świrski, szef KRRiT.
Polsce i Polakom grozi wiele niebezpieczeństw. A Berlin się cieszy, bo już nie musi płacić reparacji, gdyby rządził PiS, to by musiał.
Część tego Bizancjum, jakim jest TVP, jest kompletnie niepotrzebna. W nowym układzie może nie być na to pieniędzy. To byłyby spore oszczędności, a budowanie wiarygodności będzie kosztowne.
Z redakcyjnych wyliczeń propagandystów TVP musiało wyjść, że "nic jeszcze nie jest przesądzone". Dlatego niedzielne "Wiadomości" próbują układać rząd, w którym na czele byłby PiS.
Po kilku dniach niepewności w "Wiadomościach" TVP wrócił duch walki. Większość sobotniego serwisu poświęcona była zagrożeniom, jakie dla Polski niosą nadchodzące rządy. Było też o kaczce i politycznych ratlerkach.
Tusk nie dotrzymał obietnicy, bo nie przywiózł jeszcze pieniędzy z KPO. Ale jeśli je w końcu przywiezie, to też będzie źle - w "Wiadomościach" publicznej telewizji kłamstwo i manipulacja wciąż mają się dobrze.
W czwartkowych "Wiadomościach" nie było już ani słowa o "historycznym zwycięstwie PiS". Serwis telewizji publicznej skupił się na dowodzeniu, że Donald Tusk i Platforma oszukają koalicjantów i nie dotrzymają obietnic.
W dzień po wyborczej klęsce PiS w wieczornych "Wiadomościach" było trochę mniej szczucia. Za to kłamstwo weszło na nowy poziom: wyparcia i zaklinania rzeczywistości.
"Wiadomości" TVP mają w województwie lubuskim największy udział w rynku ze wszystkich głównych programów informacyjnych - średnio 25,6 proc. Na drugim miejscu są "Wydarzenia" Polsatu, a na trzecim - "Fakty" TVN.
O kryzysie w wojsku widz i czytelnik prorządowych mediów dowiedział się dopiero, gdy kryzys "zażegnano", łatając miejsca po doświadczonych generałach wojskowymi ulubieńcami PiS. "Wspaniała informacja" - cieszyło się Wpolityce.pl.
Widzowie "Wiadomości" TVP od piątku do niedzieli nie dowiedzieli się, że już w poniedziałek stacja zorganizuje wyborczą debatę liderów. Rządowa telewizja robi za to wszystko, by obniżyć rangę starcia polityków z udziałem Donalda Tuska i Mateusza...
Przez cztery dni z "Wiadomościami" czułam się jak na niekończącej konferencji partii Jarosława Kaczyńskiego. To, co mówią w ciągu dnia politycy obozu władzy, oraz to, co wieczorem przez pół godziny emitowane jest ze studia TVP, tworzy szczelny...
Marszałek Senatu wygłosi w piątek orędzie na temat afery wizowej. Jak ustaliła "Wyborcza", ma ono potrwać sześć minut.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.