Miłośnicy motocykli mogli zachwycać się w podwarszawskim Nadarzynie wspaniałymi maszynami. W Teksasie odważni śmiałkowie mogli dotknąć grzechodnika teksańskiego. Na Rynku we Wrocławiu spotkały się panie o imieniu Krystyna, a inne panie w Katowicach...
Kiedyś klient chciał kupić dwie świnki morskie dla dziecka i po dwóch miesiącach je oddać. "No bo co, jak się znudzą?" "Zabawkowy jest na górze" - usłyszał od sprzedawcy. - Człowiek nie powinien trzymać zwierząt, z którymi sobie nie poradzi -...
Policjanci, lekarz weterynarii oraz strażacy wspólnie odławiali egzotycznego węża, który pojawił się na ulicach jednego z dolnośląskich miast. Kilkumiesięczny gad sam wydostał się z domowego terrarium.
W Zabrzu miało miejsce we wtorek (30 sierpnia) niecodzienne zdarzenie. Mężczyzna otworzył maskę samochodu i zobaczył węża.
- Całe szczęście, że znalazłam go szybciej niż on moje koty. Mógłby je udusić - opowiada mieszkanka poznańskiego Piątkowa.
Pod jedną z bydgoskich Żabek pełzał wąż zbożowy. Wywołał sporo zamieszania.
"Mezalians", "Ale słodko się przytulają", "Jakie słodkie". Na Facebooku karierę robi zdjęcie splecionych i wygrzewających się na słońcu zaskrońca i żmii zygzakowatej. Ale w przyrodzie to nie jest zaskoczenie.
Strażnicy miejscy pojechali do nietypowej interwencji - na Plantach grasował półtorametrowy wąż. Zwierzę bezpiecznie przekazano weterynarzom.
Mieszkaniec Bydgoszczy spotkał w lesie gniewosza plamistego. Leśnicy przekazali informację o rzadko spotykanym wężu naukowcom.
Zwykle nowe gatunki są odkrywane w odludnych, trudno dostępnych dla człowieka terenach, gdzie króluje dzika przyroda. Tego dokonano jednak w dosyć nietypowy sposób.
Gada zauważyli pracownicy ochrony osiedla na Woli. Zadzwonili po pomoc do miejskich strażników. Eko Patrol stwierdził, że to wąż amurski, hodowlany.
Urząd Miasta w Katowicach ostrzegał kilka dni temu mieszkańców osiedla Tysiąclecia, że mogą się natknąć na pytona dywanowego. Teraz znaleziono drugą wylinkę węża.
Zaskrońce, obok płazów w okresie rozrodczym, są najbardziej zagrożonymi na drogach kręgowcami. Nawet na krótkich odcinkach dróg rocznie mogą ich ginąć tysiące
Martwy, niemal dwumetrowy wąż dusiciel leżał na ścieżce w Lesie Młocińskim przez co najmniej dobę. Skąd się tam wziął?
Leśnik z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie sfotografował na drzewie imponujących rozmiarów węża. - Na oko 180-190 cm - ocenia. Najdłuższy osobnik złowiony w Bieszczadach miał długość 161 cm. Dusi swoje ofiary.
Wrocław. Pyton królewski pojawił się w łazience jednego z mieszkań na Popowicach. Następnie trafił do schroniska. Właściciel się nie odnalazł, więc węża można zaadoptować.
Sporych rozmiarów pytona królewskiego znaleźli w środę rano w swojej łazience mieszkańcy wrocławskich Popowic. Zwierzę trafiło do schroniska, poszukiwany jest właściciel węża.
Straż miejska otrzymała powiadomienie, że na ulicznym koszu na śmieci leży okazały, martwy wąż. - Myśleliśmy, że to żart - mówią strażnicy.
Egzotyczne węże znalazła w swoim namiocie jedna z turystek. Policja ustaliła właściciela gadów. Teraz sprawdza, w jaki sposób zwierzęta opuściły klatkę i czy są hodowane legalnie.
Wąż znajdował się na skraju rezerwatu Żurawiniec, koło placu zabaw. Zwierzę wypatrzyły w zaroślach bawiące się dzieci.
We wtorek przed godz. 22 mieszkanka Oławy znalazła w swojej toalecie węża. Wyszedł z muszli klozetowej.
W środę wieczorem na komendę policji na Woli wbiegła przestraszona kobieta. Powiedziała, że po jej podwórku pełza wielki wąż. To 1,5-metrowy dusiciel boa tęczowy
Służba Ochrony i Ratownictwa Zwierząt Animal Rescue Polska szukała nad Wisłą pytona tygrysiego. Znalazła tylko ślady, za to na Bielanach ochotnikom udało się odłowić długiego na ponad metr węża zbożowego.
Grzywna w wysokości 250 złotych lub nagana to kara dla właściciela boa dusiciela za to, że nie dopilnował swojego pupila na Czyżkówku.
Ponadpięciometrową wylinkę, czyli zewnętrzną część powłoki węża zrzucaną podczas linienia, znaleziono w weekend nad Wisłą, na wysokości miejscowości Gassy i Cieciszew koło Konstancina. Trwają poszukiwania gada.
Jeżeli chcesz się wydłużyć, musisz skrócić nogi. Taki wniosek wypływa z ewolucyjnej historii węży, o której podczas konferencji paleontologicznej w Krasiejowie na Opolszczyźnie opowiadał dr Eric Mulder.
Indyjscy zaklinacze węży powoli odchodzą w niepamięć. Pomimo dużej popularności tego typu przedstawień wśród turystów, są one w Indiach zabronione, a sami zaklinacze nie są w stanie utrzymać swoich rodzin z nielegalnych pokazów.
Gdy ukąsił go jadowity wąż, lekarze uratowali mu życie. Ich trud może jednak pójść na marne, bo pan Sławomir nie jest w stanie sam zadbać o siebie. A stan jego nogi znów się pogorszył.
Strażnicy miejscy wciąż szukają kobry z Kochanówki. W akcji pojawiła się nieoczekiwana przeszkoda. Nie można znaleźć śmiałków, gotowych do skoszenia chaszczy, w których wąż mógł założyć gniazdo.
Do szpitala im. WAM trafił mężczyzna ukąszony przez jadowitego węża. Zdaniem ekspertów zwierzę mogło należeć do rodziny zdradnicowatych, których przedstawicielami są kobry. Mężczyzna jest w bardzo ciężkim stanie
Węże dusiciele nie zabijają swoich ofiar przez uduszenie. Hipotezę taką ponad 20 lat temu postawił pewien herpetolog. Ale dopiero teraz udało się to potwierdzić
Wyewoluowały około 128 mln lat temu w leśnych ekosystemach na półkuli południowej. Według najnowszych badań przodkowie węży byli nocnymi łowcami i mieli krótkie tylne kończyny.
Pyton tygrysi albinos znaleziony w lesie pod Wołominem. Ranny w głowę wąż został przewieziony do stołecznego zoo.
Chodzi o koralówkę czerwonogłową, węża z rodziny zdradnicowatych. Jeżeli ukąszona osoba nie otrzyma specjalistycznej pomocy lekarskiej, to z reguły umiera w ciągu 24 godzin. Jednak to, w jaki sposób jad węża zabija, pozostawało dotąd tajemnicą.
Francuscy uczeni opracowali nowy środek przeciwbólowy lepszy od morfiny. Pochodzi on... z jadu czarnej mamby.
Żyjące w Ameryce Środkowej i Południowej boa dusiciele to najbardziej rozpoznawalne z węży, które zamiast wstrzykiwać swym ofiarom jad, uśmiercają je, oplatając mocno swymi ciałami. Dorosłe osobniki osiągają nawet 4 m długości. Zanim złapią w...
Przeczytaliśmy rozdział o Bieszczadach w ?Przewodniku prawdziwych tropicieli?. Co roku spędzamy wakacje w Bieszczadach, w dolinie Sanu i zawsze widzimy trochę dzikich zwierząt, ale w tym roku pierwszy raz widzieliśmy węża Eskulapa.
Jadłem fasolkę po bretońsku i piłem piwo. I patrzyłem na dach. TEN dach. Po opróżnieniu połowy kufla pokazała się wężowa głowa. Gdy zjadłem połowę fasolki, wielki - półtorametrowy - wąż już był cały na zewnątrz. Po cienkiej gałązce wpełzł na drzewo...
Oto mój wąż eskulapa z Bieszczad.
Mamy w Polsce cztery gatunki węży. Najpospolitszy to zaskroniec; jedyny jadowity to żmija zygzakowata; bardzo rzadki i niezbyt duży jest gniewosz. Ale najrzadszy i największy jest wąż Eskulapa. Tak jest, ten sam, który owija się wokół laski boga...
Copyright © Agora SA