Policjanci zajmują się sprawą 42-letniego mieszkańca Zagórza (pow. dębicki), którego ciało odnaleziono w jednym ze stawów na terenie miejscowości.
Mężczyźni, zatrudnieni na budowie w okolicy Nowego Warpna, 17 maja popłynęli łódką na zakupy i od tej pory nikt ich nie widział.
Do tragedii doszło w niedzielę w godzinach popołudniowych.
Policjanci z Dubiecka ustalają przyczyny śmierci 29-letniego mieszkańca powiatu przemyskiego, którego zwłoki znaleziono w sobotę na wysepce na rzece San.
W okolicy gdańskiego portu znaleziono ludzkie zwłoki. Dryfowały w Bałtyku.
Przeprowadzona została sekcja zwłok dwóch chłopców, którzy dwa tygodnie temu utopili się w basenie przeciwpożarowym. Prokuratura czeka na ostateczne wyniki ekspertyzy biegłych.
Dwaj chłopcy, którzy we wtorek wpadli do basenu przeciwpożarowego na poprzemysłowym terenie na Turzynie, byli wychowankami Centrum Opieki nad Dzieckiem w Szczecinie. Uciekli z ośrodka.
Mimo kilkugodzinnych starań lekarzy nie udało się uratować dwóch chłopców, którzy we wtorek wpadli do basenu przeciwpożarowego na poprzemysłowym terenie na Turzynie.
Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 15 w rejonie ulicy 26 Kwietnia w Szczecinie, na zaniedbanym, poprzemysłowym terenie w pobliżu sklepu Biedronka. Tam właśnie znajduje się przeciwpożarowy basen, do którego wpadły dzieci.
- Wstępne wyniki sekcji zwłok Tomasza J., którego ciało znaleziono w Wiśle, wskazują na utonięcie - poinformował Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Około północy z piątku na sobotę mężczyzna wskoczył do Wisły, by udowodnić znajomym, że przepłynie rzekę. Po chwili zniknął pod powierzchnią wody. Wyłowili go płetwonurkowie. Mimo reanimacji 26-latek zmarł.
Prądom wstecznym towarzyszą wysokie fale, wiatr. Woda korytarzami cofa się w głąb morza. Jeżeli dana osoba znajdzie się w takim korytarzu, woda łatwo może ściąć ją z nóg, wciągnąć na głębię - ostrzega ratownik.
Do tragedii doszło w środę przed południem, na niestrzeżonej plaży.
We wtorek po godz. 20 na jeziorze Staw w miejscowości Płociczno Tartak wywróciła się łódź, w której był mężczyzna z córką.
"Czy ludzie powariowali? Zeszłoroczna tragedia w Darłowie niczego ich nie nauczyła! Dzieci cudem udało się uratować, a policjant omal sam nie przypłacił tego życiem". To głos czytelnika "Wyborczej", który zadzwonił do redakcji, by podzielić się...
63-letni mieszkaniec powiatu grajewskiego utonął podczas wędkowania na Jeziorze Rajgrodzkim. Przewróciła się łódź, mężczyzna ruszył na ratunek swojej żonie, doholował ją do brzegu, ale nie wystarczyło mu sił, by zawalczyć o swoje życie.
Trzech mężczyzn nie żyje, los jednego wciąż nie jest znany - to bilans minionej niedzieli na Podkarpaciu. Do utonięć doszło m.in. w Jeziorze Solińskim i koło Niska.
Był już wieczór, silny wiatr, duże fale i prądy wsteczne. Na plaży nie było ratownika. Mimo tego rodzina z Niemiec weszła do morza z plaży w Rewalu.
Dryfujące na wodzie ciało zauważył jeden z okolicznych mieszkańców. 45-latek utonął w stawie nieopodal miejskiego kąpieliska w Ochli.
Trwa akcja poszukiwawcza dwóch bydgoszczan, którzy utonęli na jeziorze w Chomiąży Szlacheckiej. W tle tragedii amfetamina, marihuana i alkohol.
W czwartek przed godz. 10 z Zalewu Sulistrowickiego nurkowie wyłowili ciało młodego mężczyzny. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że to zaginiony 17-letni Wojtek z Sobótki.
Służby ratownicze wyłowiły z morza ciało starszego mężczyzny. Policja wyjaśnia przyczyny jego utonięcia.
Prezydent Rafał Bruski spotkał się dziś (8 lipca) z Filipem Dworzeckim, emerytowanym policjantem, który kilka dni temu wziął udział w akcji ratowania sześciu osób w pobliżu plaży strzeżonej Gdańsk - Wyspa Sobieszewska.
W sobotę mężczyzna idący z grupą kolegów wpadł do rzeki i zaczął się topić. W niedzielę nad ranem wracająca z imprezy 40-latka chciała popływać. Oboje byli nietrzeźwi.
Zapytałam doświadczonego ratownika, czego nauczyła nas zeszłoroczna tragedia z Darłówka, gdzie utonęła trójka rodzeństwa. Niczego - odpowiedział. Rodzice nadal spuszczają dzieci z oczu, nie zabraniają kąpać się w niedozwolonych miejscach.
W miniony upalny weekend podczas odpoczynku nad wodą w Wielkopolsce życie straciły trzy osoby. Od początku czerwca w całej Polsce utonęło już ponad 100 osób.
W niedzielę (30.06) nad ranem z rzeki w okolicy Łap strażacy wyłowili ciało 73-letniego wędkarza. Mężczyzna zaginął w piątek przed południem.
To kolejna ofiara utonięcia w powiecie zielonogórskim w tym miesiącu. W sobotę na tzw. basenach w Nowogrodzie Bobrzańskim utopił się 22-latek. Nieprzytomnego mężczyznę wyciągnęli z jeziora strażacy. Mimo reanimacji zmarł w szpitalu w Nowej Soli.
Wiadomo jedynie, że to kobieta w starszym wieku.
- Ratowanie tonących jest obowiązkiem każdego kapitana. Powinno być to szczególnie zrozumiałe dla uprzywilejowanych Europejczyków takich jak my - mówi. Szacuje się, że uratowała życie tysiącowi uchodźców. Grozi jej za to 20 lat więzienia.
Tragedia zdarzyła się na jeziorze Zajezierskim w Sztumie. Przyczyny utonięcia 22-latka wyjaśni sekcja zwłok.
Najpierw mężczyzna pił alkohol z kolegami, potem poszli się ochłodzić nad wodę. Po skoku do wody i przepłynięciu kilku metrów 39-latek zaczął tonąć. Akcja reanimacyjna nie uratowała mu życia.
Tragedia nad Zalewem Budzyńskim pod Krakowem. W sobotnie popołudnie utonął tam mężczyzna. Jego ciało znaleziono na głębokości ok. 7 metrów.
Mimo półtoragodzinnej reanimacji nie udało się uratować 17-latka, który w sobotę wieczorem wjechał rowerem do kanału portowego w Darłowie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę wieczorem. Świadkowie zadzwonili po służby, informując, że dwie osoby wskoczyły do stawu w Leśnicy i już nie wypłynęły.
W ostatnią niedzielę w Polsce utopiło się aż sześć osób - poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Pod względem liczby utonięć, Polska nadal jest czarną plamą w Unii Europejskiej. Według opracowania Najwyższej Izby Kontroli jesteśmy liderem w...
W Przeworsku od niedzieli poszukiwany był mężczyzna, który miał utonąć w rzece Mleczka. W piątek funkcjonariusz wydziału kryminalnego zobaczył w wodzie zwłoki. - Okazało się, że to zaginiony 43-letni mieszkaniec Przeworska - informuje podkarpacka...
Do tragedii doszło w czwartek wieczorem. W Jeziorze Długim w Rzepinie utopił się 13-letni chłopiec, mieszkaniec powiatu słubickiego. Prawdopodobnie poślizgnął się podczas skoku na główkę do wody i uderzył głową o pomost.
Dwoje nurków wyłowili strażacy z Jeziora Lusowskiego. Reanimacja nie przyniosła efektu - kobieta i mężczyzna nie żyją.
Sześć miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem odbycia kary na dwa lata - taki wyrok usłyszeli ratownicy, którzy nie uratowali tonącego w jeziorze mężczyzny na strzeżonym kąpielisku w Borównie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.