O koronawirusie w szkole dziecka dowiadujemy się z mediów - skarżą się rodzice. Dyrektorzy szkół: nie mamy obowiązku wszystkich informować, po co siać panikę.
Coraz więcej szkół ma problemy z prowadzeniem zajęć. Z powodu koronawirusa w Olsztynie zamknięto kolejną placówkę.
Dyrektorzy olsztyńskich szkół skarżą się na rodziców, którzy nie chcą przestrzegać zasad obostrzeń sanitarnych w czasie epidemii koronawirusa. - Mamy wrażenie, że staje się to nieformalnym ruchem antycovidowców - mówią.
Dezynfekcja ma zapewnić bezpieczeństwo w czasie pandemii. Wrocławskie firmy są wzywane do odkażania różnych powierzchni nawet dziesięć razy dziennie. Jak wygląda ich praca?
W czasie pandemii uczniowie wrocławskiej podstawówki jadą na zieloną szkołę. - To straszny pomysł. Dzieci będą jadły chipsy z jednej paczki czy piły z jednego kubka na dyskotece - komentują rodzice. Lekarze też odradzają.
Jeden z uczniów Szkoły Podstawowej nr 10 w Jeleniej Górze ma potwierdzonego koronawirusa. Dlatego w placówce wprowadzono częściowo nauczanie zdalne.
Po wykryciu zakażenia w LO im. Hoffmanowej sanepid wysłał na kwarantannę kilkudziesięciu licealistów i sześciu nauczycieli. Nie widzi potrzeby organizowania zdalnych lekcji, część uczniów nie ma więc w ogóle zajęć, reszta doraźne zastępstwa.
W planie lekcji prawie etat. Na czas po lekcjach już polują korepetytorzy. Są nawet dwuletnie kursy, żeby dzieci zdały egzamin po podstawówce w nowej formule. Coraz bardziej dość mam takiej szkoły dla moich dzieci.
- Wielu rodziców myśli, że gdy dzieci wrócą do mniej więcej normalnego trybu funkcjonowania, ich psychika i zachowania też wrócą do normy sprzed epidemii. Ale to tylko złudzenie - mówi psycholożka, dr Beata Rajba, współautorka badań nastrojów...
W środę, 2 września rozpoczęły się lekcje we wrocławskich szkołach. WF jest raczej na świeżym powietrzu, a zamiast gier zespołowych - bieganie.
Władze Kętrzyna zdecydowały, jak będzie wyglądała nauka w czasie koronowirusa od 1 września. Wprowadzone zostaną nowotorskie rozwiązania.
- Przepisy nakazują otwarcie szkół 1 września. W placówkach z tysiącem uczniów będzie tak, jakbyśmy byli na 10 weselach jednocześnie - mówi Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska.
1 września zaczynamy naukę od wielkiej improwizacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.