Pokrzywdzony mężczyzna zgłosił się po pomoc do policjantów. Opowiedział, że na popularnym portalu społecznościowym poznał atrakcyjną kobietę. Dał się jej namówić na wysłanie intymnego zdjęcia.
Zaczęło się od randki, a skończyło na sprzedawaniu ciała za pieniądze i szantażu seksfilmami. 36-latek z Rzeszowa dobrowolnie poddał się karze i pójdzie do więzienia.
Internetowa akcja #MeToo przeciwko molestowaniu seksualnemu ujawniła, że skala tego zjawiska jest ogromna. Kobiety niechętnie mówią o swojej krzywdzie, bo boją się napiętnowania, wyśmiania i upokorzenia. Kiedy kończą się niewinne żarty, a zaczyna...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.