- Prawdopodobnie to było podpalenie - mówią strażacy o wielkim pożarze składowiska śmieci w Fałkowie (powiat konecki). Już wiadomo, że odpady były składowane niezgodnie z projektem. Dogaszanie ognia może zająć nawet 2-3 tygodnie.
- To było podpalenie - nie ma wątpliwości prokuratura. Ogień pod stodołę, w której wybuchły dwie butle z gazem, miał podłożyć Kamil B. W akcji gaśniczej zginął strażak ochotnik Zdzisław Synowiec. Drugi strażak został ranny.
- Wisła jest najbardziej niebezpieczna. W Zawichoście jest stan alarmowy, w Sandomierzu ostrzegawczy, w niedzielę spodziewamy się fali kulminacyjnej - mówi Ryszard Mazurkiewicz, dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach.
Sporo pracy mieli w piątkowy poranek strażacy w regionie świętokrzyskim. Doszło m.in. do dwóch pożarów, a koło Kazimierzy Wielkiej śmieciarka raniła mężczyznę.
Cztery zastępy straży pożarnej brały udział w akcji w bloku przy ul. Starodomaszowskiej w centrum Kielc. Na czwartym piętrze w mieszkaniu starszej kobiety zapaliła się pralka.
Takiej akcji ratowniczej strażacy dawno nie mieli. Przez ponad godzinę walczyli o to, żeby uwolnić szczeniaka, który utknął w feldze samochodowej.
482 osoby ewakuowano z Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ul. Dygasińskiego w Kielcach. Jeden z uczniów rozpylił gaz pieprzowy. - Wychodzi na to, że to był głupi wybryk - przyznaje rzecznik straży.
W czwartek przed godziną 9 w Suchedniowie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Na dwóch mężczyzn pracujących przy budowie kanalizacji osunęła się ziemia. Jednego z nich do szpitala zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Drewniany dom na kieleckim osiedlu Ostra Górka spłonął w środę wieczorem. Nikomu nic się nie stało, ale młode małżeństwo, które w nim mieszkało straciło dorobek życia.
Prawdopodobnie podpalenie było przyczyną pożaru drewnianego domu w Łagowie pod Kielcami. Spalił się dach, straty oszacowano na ok. 40 tys. zł.
Nietypowa akcja ostrowieckich strażaków. Mały dzik wpadł do studzienki kanalizacyjnej przy ulicy Bałtowskiej. Gdy został uwolniony, uciekł do lasu.
Przy wykorzystaniu m.in. sonaru i specjalnej grupy wodno-nurkowej strażacy poszukują 34-letniego mężczyzny, który w niedzielę wieczorem wszedł do Wisły popływać i nie wrócił już na brzeg. Akcję w środku nocy trzeba było przerwać, ale rano będzie...
Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę w Opatowie. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej.
145 harcerzy zostało ewakuowanych w środę wieczorem z dwóch obozów w miejscowości Wiosna w powiecie koneckim. W akcji wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej.
Ponad 50 razy do usuwania skutków nagłego powrotu zimy wyjeżdżali we wtorek świętokrzyscy strażacy. A z prognoz pogody wynika, że w nocy spaść może nawet 12 cm śniegu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.