Jednym z tematów na tegorocznej maturze będzie "Powieszenie interlokutora jako argument w rozmowie - jesteś za czy przeciw?"
Bart Staszewski, znany aktywista LGBT, złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko Magdalenie Ogórek i Stanisławowi Janeckiemu. I zapowiedział kolejne procesy, także przeciwko Kai Godek.
Gdyby za kryterium przyjąć liczbę i zaciekłość propagandowych ataków ze strony PiS, Donald Tusk jawiłby się jako najgroźniejszy wróg obozu władzy.
Propagandyści obozu władzy starają się podsycić obawy liderów i wyborców mniejszych partii opozycyjnych, że po powrocie Tuska Platforma Obywatelska zepchnie ich ugrupowania na margines.
Wódz PiS i jego najemni propagandyści szczują przeciw polskim elitom akademickim i intelektualnym.
Unia Europejska, George Soros, "Gazeta Wyborcza", Strajk Kobiet i Kolektyw "Stop Bzdurom", choć rywalizują ze sobą, to zawiązali spisek, by wspólnie atakować policjantów i przejąć władzę na ulicach.
Stanisław Janecki, tuba mediów narodowych, na Twitterze zamieścił zdjęcie czarnoskórych ludzi i napisał, że to tłum czekających na złożenie podpisu pod listą Rafała Trzaskowskiego w Katowicach.
W artykułach propagandystów władzy widać wielki lęk, że Donald Tusk aktywnie wesprze Małgorzatę Kidawę-Błońską w walce o fotel prezydencki.
Funkcjonariusze propagandowego frontu "dobrej zmiany" dwoją się i troją, by zniszczyć wizerunek Aleksandry Dulkiewicz. Wiedzą, że ta nowa twarz demokratycznej opozycji jest dla nich zagrożeniem.
Dymisja Kuchcińskiego tylko rozzuchwali wrogów i podkopie morale naszych ludzi - pisze Trybuna Nowogrodzka "Sieci".
Tuż przed głosowaniem komentatorzy w obozie władzy przygotowywali czytelników na porażkę. Nie spodziewali się sukcesu.
Obaj urodzili się za późno. Za Gomułki albo w stanie wojennym zrobiliby wielką karierę jako czołowi propagandyści partii.
Linia propagandowa prorządowych mediów wskazuje, że "dobra zmiana" zaczęła się bać Koalicji Europejskiej i Grzegorza Schetyny.
Zdaniem rządowego propagandysty ofiarodawcy, którzy wrzucili datki do puszki Adamowicza, "zrzucali się do trumny".
"Ty głupia kobieto, powiedziałbym" - pisze prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz do adwokatki Sylwii Gregorczyk-Abram. Pisze po angielsku, cytując Rene z sitcomu "Alo Alo!", żeby było i bardziej światowo, i lekko. Wychodzi żałośnie.
W tygodniku "Sieci" Janecki podpowiada prezesowi metodę na sukces i zagrzewa do boju: "Viktor Orban nigdy nie dał się zastraszyć ulicy, nigdy z nią nie negocjował, nie próbował się układać. Na Węgrzech nie uznano, że ostre spory i dzielenie...
Rutynowe święte oburzenie na nazistów i marginalizowanie zjawiska skrajnego nacjonalizmu w Polsce - takie są reakcje prawicowych publicystów na "urodziny Hitlera" pokazane przez TVN. A zaraz potem nieśmiertelne pytanie: "Komu to służy?".
Dobre garnitury, nowi ministrowie nie ubliżają rozmówcom z Unii. Pięknie. Ale Europa czeka na prawdziwą zmianę podejścia rządu PiS-u do demokratycznych wartości. A tu na razie kolarska stójka
Analitycy PiS rozgryźli PO: tak jak przez wiele lat bezczelnie fałszowała wyniki wyborów - ale, Bogu dzięki, raz się zagapiła - tak teraz fałszuje sondaże. A gdy sfałszuje wybory, będzie się mścić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.