W poniedziałek flisacy pienińscy rozpoczną 192. sezon spływu Przełomem Dunajca. W tym sezonie pracę na łodziach rozpocznie 16 nowych flisaków. Turyści zapłacą na spływ nieco więcej niż w ubiegłym roku.
W ostatnich dniach ratownicy górscy odnotowali dwa wypadki rowerowe na odremontowanej Drodze Pienińskiej, która prowadzi przez najpiękniejszą część Pienin.
Pod koniec czerwca minister kultury Piotr Gliński wpisał na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego "Tradycje flisackie na Dunajcu", twierdząc, że w ten sposób ta wielowiekowa i widowiskowa tradycja lepiej będzie chroniona.
Poniedziałek to ostatni dzień w tym roku, kiedy można popłynąć tratwami przez przełom Dunajca w Pieninach. Malownicza trasa wije się u stóp Trzech Koron i Sokolicy, sezon trwa tu od początku kwietnia do końca października.
Do pobicia ubiegłorocznego rekordu brakuje 100 tys. turystów. Gdyby nie wojna w Ukrainie, która odstraszyła obcokrajowców od korzystania z usług flisaków, wynik byłby znacznie lepszy.
Po ubiegłorocznym, rekordowym sezonie flisacy obawiają się trudnego roku, jeśli chodzi o liczbę turystów chętnych na spływ przełomem Dunajca. Wszystko przez wojnę w Ukrainie, która odstrasza zagranicznych turystów do przyjazdu w Pieniny.
Ponad 340 tys. osób skorzystało w tym roku z usług flisaków. To o ok. 4 tys. więcej turystów niż w rekordowym 2016 r.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.