Morales triumfuje z Argentyny - gdzie rezyduje od ubiegłego roku, kiedy to, sfałszowawszy wybory, sprowokował bunt Boliwijczyków - ale sam Arce jest wyjątkowo powściągliwy. Zapowiada gabinet jedności narodowej, obiecuje naprawienie błędów...
Już dziesięć dni trwają protesty w całym kraju. Opozycja oskarża rząd Evo Moralesa o sfałszowanie wyborów prezydenckich i żąda ich powtórzenia. Podobnego zdania są Organizacja Państw Amerykańskich oraz Unia Europejska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.