Jak "ugotować" przyrostek? Na ciepło, najlepiej w buraczkach.
Tym razem nie biedna cyganeria biesiadowała, ale najmożniejsi tego kraju, a przynajmniej regionu.
"Dlaczego zawsze jest wojna? Jak dziadek był mały, była wojna. Teraz jest stary i znów jest wojna".
Wstali i zaczęli bić brawo: ministrowi Czarnkowi, posłowi Kowalskiemu, sobie samym.
Poprzez użycie zdrobnień infantylizujemy rozmówcę, pozbawiając go, tak jak dziecko, autonomii.
Nawet rozkaźnikowe "biegiem!" zamieniamy ostatnio na "biegusiem!", co dokumentuje jedna z reklam
Jeszcze kilkanaście lat temu głusi wstydzili się migać na ulicy. Co my wiemy o niesłyszących?
"Kochajemo" tylko męża lub żonę albo chłopaka czy dziewczynę. Za to "kochamy" nawet czekoladę.
Mówmy "dziś dwudziesty stycznia", a nie jak często się zdarza: "dziś dwudziesty styczeń".
Fraza "szczob putin zdoch" łączy w sobie wiele życzeń. Pokoju, zdrowia, radości.
Podczas swoich pogadanek prezes Glapiński za każdym razem dodaje coś nowego, jak rasowy stand-uper.
Kiedy każdego dnia żyje się w zimnie i ciemnościach, jedno słowo nabiera szczególnego znaczenia.
Skupmy się więc na żabie, a dokładniej na żabim skoku premiera.